Mój syn Norbuś na początku, zamiast słuchać, przyglądał się tylko kolorowym obrazkom, które znajdują się na okładce książki oraz przy tekstach kołysanek. Gdy usłyszał muzykę, zaczął rozglądać się i szukać w otoczeniu śpiewających osób. Nikogo nie zauważył, zabrał więc swoją butelkę z soczkiem i położył się na podłodze, słuchając kołysanek w wielkim skupieniu. Kiedy mu je wyłączyłam, wstał, podszedł do mnie i przytulił się, a następnie próbował dosięgnąć ręką odtwarzacza, aby znowu je włączyć.
Płyta z kołysankami Zaczarowana katarynka to bardzo trafiony prezent, potrafi uspokoić dziecko oraz pomóc mu w zasypianiu. Kiedy Norbik jest śpiący, grymasi i nie może zasnąć, włączam mu kołysanki z tej płyty i po chwili mały uspokaja się, zamyka oczka i usypia. Nie wyłączam ich gdy śpi – pomagają mu ponownie zasnąć, kiedy przebudzi się ze snu. Ja sama dzięki tym melodiom nie męczę się już tak przy usypianiu maleństwa, a kojące brzmienie kołysanek pozwala mi odpocząć i nabrać sił na dalsze zabawy z Norbikiem, podczas których też wykorzystujemy nagrania z płyty. Mój maluch słuchając ich, bawi się grzecznie i spokojnie. Polecam je każdej mamie – dzięki kołysankom zarówno Ty, jak i Twoje dziecko będziecie dużo spokojniejsi i bardziej wypoczęci, a co za tym idzie – szczęśliwi i zadowoleni z życia.
Agnieszka Ryglewicz-Głód