Warszawa

Recenzja książki:

Wyspa baśni

Wyspa baśni

Andrzej Żak
Agata Krzyżanowska (Ilustr.)
od 3 do 5 lat
PATRONAT

Na katar jest tylko jedna recepta: baśnie!

"Na oceanie wyobraźni
jest mała wyspa baśni.
Aby ją znaleźć,
wcale nie trzeba mapy".

 

Jeśli chcecie, choć na chwilę oderwać się od rzeczywistości i dać się poprowadzić własnej wyobraźni, to serdecznie zapraszam w podróż pełną magii i niebezpieczeństw.

Wystarczy tylko zmrużyć oczy, aby waszym oczom ukazała się piękna wyspa.

 

Zobaczycie wtedy w porcie kołyszące się żaglowce, które kształtem przypominają łabędzie, które jakby za chwilę miały wzlecieć w powietrze, jednak są na uwięzi. Na wyspie znajduje się małe miasteczko i kilka ulic. Na ulicy Poetyckiej siedzą brodaci pisarze i sprzedają wiersze, tylko dla dzieci oczywiście. Na ulicy Iluzji spotkać możecie wróżki, magów i inne czarodziejskie istoty. Kupić tutaj można zaklęcia i czary. Może komuś coś się przyda? Jest też ulica Pionowa, na której schody wiodą prosto do nieba. Jeśli tylko komuś uda się wdrapać na samą górę, to zobaczy własną przyszłość.

 

Znajdziecie tutaj także grupę rycerzy śmiałych i dzielnych, którzy walczą o rękę księżniczki. A jeśli są rycerze i księżniczka, to muszą też być smoki buchające ogniem. Co prawda nie są to smoki potężne, tylko takie tycie, które można kupić na targu z instrukcją obsługi. Jeśli się boicie, to możecie zawędrować także na ulicę Upiorną, po której krążą straszydła, szkielety, białe damy, jeździec bez głowy.

 

Pięknie ilustrowana bajka, w której w formie wierszowej autor oswaja dzieci ze strachami i tajemniczymi miejscami. Nie trzeba się bać własnej fantazji i musicie pamiętać, że na katar, grypę czy astmę jest tylko jedna recepta: baśnie.

 

mama Aurelia

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć