Nudzimisie i przedszkolaki to kolejna, trzecia już, książka z cyklu o bardzo pożytecznych istotach, które przychodzą do dzieci w chwilach krytycznych, gdy nudno, gdy strasznie, gdy rodzice nie mają pomysłu…
W pięciu rozdziałach książki o Nocnym Marku i Samolubie, pierwszych dniach w przedszkolu i Tadku Niejadku dziecko spotyka te problemy, które mogą go dopaść w wieku przedszkolnym. Autor, Rafał Klimczak, buduje ciekawą fabułę i czasem językiem prostym, a czasem bardziej skomplikowanym przedstawia przygody dzieciaków, które spotkały w swym życiu sympatyczne Nudzimisie.
Moim zdaniem jest to dobra pozycja i dla rodziców, do wspólnego czytania dzieciom w domu, jak i w przedszkolnej grupie. Choć, uwaga, autor nazywa nauczycielki pracujące z dziećmi przedszkolankami, co ma wyraźnie pejoratywny wydźwięk w tym środowisku i jest niewłaściwą formą. Ja, czytając moim dzieciom te historie, nadałam paniom w przedszkolu imiona, bo przecież tak dzieci zwracają się do swoich nauczycielek i wychowawczyń. Pani Kasia brzmi dla mnie o wiele cieplej i serdeczniej niż "pani przedszkolanka".
mama MałGosia