Dzieci i jedzenie to temat rzeka. Mamy niejadków, mamy tych pochłaniających wyłącznie parówki, mamy sceny dantejskie przy stole. A gdzie stół jako serce domu, posiłek jako przyjemność? Gdzieś się pogubił w pośpiechu i wielkiej chęci koniecznego nakarmienia dzieci.
Książka Maluchy przygotowują zabawne posiłki to zbiór pomysłów i przepisów na to, jak ze zwykłych, prostych posiłków uczynić coś interesującego i zabawnego. Przepisy są na tyle proste, że już przedszkolaki mogą je przygotowywać razem z rodzicami. Mogą zainspirować do wspólnej zabawy, niejadków przekonać do zjedzenia rzodkiewki. A przede wszystkim pokazują posiłek jako przyjemność a nie przykry obowiązek. Szkoda tylko, że większość przepisów opiera się na podobnych produktach. Nie wszyscy mają inwencję twórczą w kuchni i pewnie po kolejnym przepisie potrawy mogą się znudzić. Ale idea słuszna.
mama Beata