Stworzenie należy do bardzo interesującej serii Dotknij i poczuj. Dotychczas ukazały się już: Arka Noego, Dzieciątko Jezus, Zaginiona Owieczka. Muszę powiedzieć, że pomysł na całą serię wydaje się bardzo ciekawy i przede wszystkim przemyślany.
W tej opowieści najmłodsi czytelnicy poznają historię stworzenia. Pewnie nie raz rodzice byli bombardowani pytaniami, skąd wziął się człowiek, księżyc, zwierzęta. Książeczka ta pomoże choć trochę zrozumieć, jak to było.
A na początku nie było niczego - tylko ciemność. Bóg powiedział, żeby stała się światłość. I tak się stało. Na niebie pojawiły się miliony migoczących gwiazd i zabłysło złote słońce. Potem powstały morze, ziemia i niebo, a rośliny wydały liście, kwiaty i owoce. Doskonałym uzupełnieniem treści jest możliwość dotknięcia płatka kwiatka. Dziecko może sobie wyobrazić dokładnie, jak wyglądają cuda stworzone przez Boga. Kiedy świat zamieszkały różne zwierzęta, wydawało się, że wszystko ożyło. Ciekawski czytelnik może poczuć pod palcami rybie łuski. Po całej ziemi zaczęły biegać, skakać, przemykać i pełzać rozmaite zwierzęta. A całym światem mogą zaopiekować się ludzie.
Książeczka w sam raz dla najmłodszych czytelników, którzy dopiero poznają świat i wszystkie jego tajemnice. Język prosty i konkretny. Trudny temat wyjaśniony jest łatwo i przystępnie. Sztywne strony i barwne ilustracje są dodatkową atrakcją. Polecam!
mama Aurelia