Warszawa

Recenzja książki:

Diego - kot Krzysztofa Kolumba

Diego - kot Krzysztofa Kolumba

Andrzej Urbańczyk
Artur Gołębiowski (Ilustr.)
od 7 do 14 lat
PATRONAT

Pierwszy kot na Nowym Lądzie

 

Wszyscy znamy postać Krzysztofa Kolumba i historię jego wielkiego odkrycia. A jeśli postanowi ją opowiedzieć kot? Jak ta wielka przygoda wyglądała z perspektywy czworonożnego obserwatora? Dowiecie się tego sami z książki Diego, kot Krzysztofa Kolumba.

Diego nie jest zwyczajnym kotem. To sam członek załogi Santa Maria! Zanim jednak trafił na pokład najsłynniejszego hiszpańskiego statku, trudnił się łapaniem myszy w tawernie Pod Siedmioma Papugami, znajdującej się w Palos. To właśnie tam usłyszał po raz pierwszy marynarskie opowieści o odważnym planie Krzysztofa Kolumba i zamarzył, aby go poznać. Wykorzystując swój wrodzony spryt objął stanowisko kota pokładowego i stał się ulubieńcem samego kapitana. Kot Diego to uważny obserwator. W przerwach między bronieniem sucharów przed myszami prowadzi swój własny Dziennik Podróży Kota Pokładowego. Ten spragniony przygód i ciekawy świata zwierzak jest równocześnie filozofem i kontemplatorem piękna natury. Potrafi godzinami wpatrywać się w fale i rozmyślać o bezkresie oceanu, który nazywa „falującym czarodziejskim dywanem pełnym nadzwyczajności…”

Książka o kocie Diego w dosyć zabawny i niecodzienny sposób przedstawia historię odkrycia Ameryki – historię widzianą oczami zwierzaka. Dzięki temu, z pewnością dużo bardziej zaciekawi młodych czytelników.

Została wydana na grubym, pożółkłym papierze i ozdobiona pięknymi ilustracjami. Zawiera praktyczne rady, na przykład, jak korzystać z kompasu i mapy, oraz słowniczek słów mogących stanowić dla dzieci trudność. Jest to więc równocześnie świetna rozrywka, jak i wspaniała lekcja historii i geografii.

 

 

 

 

Dorota Czermak

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć