Z otrzymanej paczki mój pięcioipółlatek jako pierwszą wyciągnął książeczkę Zagrajmy z serii „Przygoda z czytaniem”, ponieważ z okładki spoglądały na niego znajome autka z telewizyjnej kreskówki. Wspólnie obejrzeliśmy kolorowe ilustracje, a potem Piotruś zaczął składać literki i czytać tekst pod obrazkami. Śmiało mogę więc powiedzieć, że jest to pierwsza książeczka, którą synek przeczytał mamie.
Może jeszcze niewiele zrozumiał z tego samodzielnego czytania, ale satysfakcję mieliśmy oboje ogromną. Lektura opowiada o autkach, które odkrywają swoje talenty i radość ze wspólnej zabawy. Książeczka doskonale sprawdziła się także podczas zajęć z pierwszoklasistami. Pierwszaki po dokładnym wspólnym przeczytaniu i obejrzeniu ilustracji ze zdziwieniem stwierdzały, że rzeczywiście każdy z nich posiada jakieś umiejętności, które mogą stać się jego atutem w zabawie z rówieśnikami.
Oprócz tekstu zapisanego dużym drukiem i kolorowych, wesołych ilustracji książeczka zawiera jeszcze grę ze specjalnymi kartami. Pozwala ona ćwiczyć wyobraźnię i prawidłową wymowę (zabawy dźwiękonaśladowcze). Do publikacji dołączona jest także mini książeczka z naklejkami zachęcająca do samodzielnego opowiadania. Gra i mini książeczka doskonale sprawdziły się zarówno podczas zabawy z dzieckiem, jak i jako pomoc na zajęciach dydaktyczno-wyrównawczych z siedmiolatkami, którzy bardzo chętnie naśladowali Złomka i jego kuzynów, „grając” na klaksonie, zderzakach i innych samochodowych częściach.
Polecam książeczkę Zagrajmy, ponieważ jej „mądre” odczytanie wspólnie z rodzicem może przynieść dziecku ogromne korzyści.
mama Kasia