Oscar Pill i Zakon Medykusów to pierwsza część serii fantasy o Oskarze Pillu. Jej twórca – Francuz Eli Anderson, a właściwie Thierry Serfaty jest psychiatrą i onkologiem dziecięcym. Zainspirowany codzienną stycznością z pacjentami, część akcji umieścił we wnętrzu ciała człowieka.
Książka zdobyła rynek czytelniczy Anglii, Włoch, Grecji, Korei, Turcji. Czy polscy czytelnicy również zostaną pochłonięci przygodami rudowłosego nastolatka?
Życie Oskara Pilla, mieszkańca przedmieścia małego miasteczka Pleasantville, do tej pory nie opiewało w jakieś niezwykłe zdarzenia. Bohater ten jest zwyczajnym chłopcem, trochę niepokornym i dociekliwym, ale pewnego dnia odkrywa, że za pomocą swojego dotyku może leczyć skaleczenia i rany. Przeczuwa, że wkrótce w jego życiu zdarzy się coś niezwykłego. Krąży myślami wokół tajemniczej śmierci ojca, który według słów matki zginął w katastrofie lotniczej. Patrząc na jego starą fotografię, powierza wizerunkowi taty swoje sekrety.
Pewnego dnia Oskar podsłuchuje rozmowę matki z tajemniczą Berenice Withers. Dowiaduje się o darze przenikania do ludzkiego ciała, odziedziczonym po ojcu. To w Oskarze Rada Zakonu Medykusów widzi ratunek dla ludzkości. Bohater staje przed wyborem – walka z Patologusami zagrażającymi ludzkości lub pozostanie zwykłym chłopcem. Ten, jeszcze nieukształtowany duchowo i emocjonalnie chłopiec, podejmuje wyzwanie, choć wie, że nie będzie łatwo. Aby wykonać swoją misję i być gotowym do walki ze złem, musi zdobyć pięć trofeów z poszczególnych Uniwersów człowieka. Zatem uczy się przenikania do żywego organizmu, aby móc poznać pięć światów rządzących wnętrzem ludzkiej istoty.
Zgadzam się z opiniami innych czytelników, że książka przypomina wydawnictwa autorstwa J. K. Rowling, ale tak naprawdę nie o to chodzi. Moim zdaniem należy spojrzeć całościowo na opisywaną historię i przytoczyć, choć kilka, dosyć czytelnych przesłań. Książka przedstawia zmagania młodego człowieka ze swoimi słabościami i pokazuje, jak dziecko uczy się żyć swoim życiem. Nie zawsze decyzja dorosłego jest słuszna. Oskar dosyć często buntuje się i łamie zasady, w trudnych chwilach odwołuje się jednak do wartości wpajanych mu przez matkę. Jest ambitny, szuka różnych rozwiązań i nie rezygnuje, gdy pierwsze próby nie przynoszą efektu.
Autor zwraca uwagę również na sprawę bezinteresownego działania na rzecz innych. Oskar pomimo przekonania, że w świecie dorosłych panuje zasada coś za coś, w pewnym momencie odstępuje od niej. Zyskuje tym samym dwoje przyjaciół - Lawrence'a i Valetine oraz ogromne uczucie zadowolenia wynikające z faktu udzielenia pomocy. Jest to cenne doświadczenie, ponieważ wzrasta tym samym poczucie jego własnej wartości. Postępuje tak zatem, budując dalsze relacje z rówieśnikami.
W ostatnim rozdziale nasz bohater zostaje zdruzgotany bolesną informacją o zdradzie ojca. Chłopiec postanawia udowodnić niewinność rodzica. Matka, próbując wskazać mu drogę postępowania, mówi: „Jeśli jesteś dumny i szczęśliwy, robiąc to, co robisz, jeśli nikomu nie zrobiłeś przy tym krzywdy, to znaczy, że prawda, której słuchasz, jest właściwa”.
Co ostatecznie okaże się prawdą? Z pewnością czytelnik w kolejnych tomach zechce sprawdzić, czy Oskarowi udało się przywrócić honor ojcu.
Wydawnictwo W.A.B. jak zwykle kładzie nacisk na niezwykle staranne wydanie – okładka z intrygującą ilustracją, kapitałka oraz zakładka w formie tasiemki czytelniczej. Ta ostatnia to rzadkość w książkach dla dzieci i młodzieży!
Anna Żaczek