Bohaterką książeczki jest Mireczka, w której wielu rodziców bez trudu rozpozna swoje pociechy. Mireczka bowiem, to typowy przedszkolak – czytaj super rezolutny, pełen życia młody człowieczek. I jak na przedszkolaka przystało jest ciekawa świata, ma masę pytań i sto pomysłów na minutę. Może nie zawsze są do końca przemyślane - bo przecież tyle rzeczy dzieje się wokół, że człowiekowi ciężko znaleźć chwilę na spokojne myślenie (brzmi znajomo?). Zawsze jednak są nietuzinkowe i prowadzą do istotnej nauki i zrozumienia świata. I o to właśnie chodzi.
Książeczka składa się z dwunastu opowiadań; tłem każdego z nich jest inny miesiąc. Naszą wspólną przygodę z Mireczką rozpoczynamy w styczniu i wraz z małą bohaterką poznajemy tajemnice zimowego lasu, dowiadujemy się, jak się dokarmia zwierzęta i przypominamy sobie skrzydlatych przyjaciół za oknem, którym w czasie siarczystych mrozów potrzebna jest nasza opieka. W lutym Mireczka lepi bałwana, w marcu czekamy z nią na wiosnę, potem są Święta Wielkanocne wraz z ich tradycjami. Maj to czas na potężną rewelacje - dwie nawet – dowiadujemy się wtedy, że goryle nie czyszczą zębów i że Anioł Stróż chyba nie lubi, gdy dzieci mają nieumyte ząbki… bez dociekliwej Mireczki bez wątpienia byśmy o tym nie wiedzieli.
I tak miesiąc za miesiącem śledzimy przygody dziewczynki i jest zupełnie jak w życiu… Są chwile bardziej śmieszne – jak pomysł wycięcia dziury w dachu, by w domu mogła zamieszkać żyrafa, czy sadzone na plaży buty w kapeluszach. Są takie, które uczą czegoś nowego - jak wtedy, gdy dowiadujemy się, co musi się stać, by chleb mógł trafić na sklepowe półki. Są też i chwile, gdy robi się smutno – jak w listopadzie, gdy wspominamy tych, którzy odeszli i wpatrujemy się w migocące światełka… Ale potem, jak to w życiu, znowu robi się wesoło: spada śnieg, przychodzi Mikołaj i – jeśli człowiek był grzeczny – są prezenty.
Z pomocą napisanych prostym językiem, zwyczajnych opowieści o życiu, książeczka uczy dzieci pojmowania świata i jego logiki, i bez wątpienia może posłużyć małym czytelnikom, jako swoisty kompas wiodący przez życie – z niej bowiem dowiedzą się czego oczekiwać już za chwilę. Rozmowy Mireczki z jej bliskimi stwarzają wspaniałą okazję i dla nas, byśmy wspólnie z naszymi maluchami odkrywali świat i wspólnie się go uczyli, abyśmy mówili o wszystkim – i o tym, co smutne, i tym, co wesołe. A przede wszystkim, byśmy byli razem.
Inga Szaniawska