Warszawa

Recenzja książki:

Przepisy Mikołajka

Przepisy Mikołajka

René Goscinny
od 7 do 14 lat
PATRONAT

Gwarancja pysznej zabawy!

Kuchnia nie jest naszym ulubionym miejscem. Moje rozbrykane bliźnięta są straszliwymi niejadkami - szkoda im czasu na jedzenie, gdy wokół dzieje się tyle ciekawych rzeczy. Ja nie zaszczepiłam w sobie kobiecego zamiłowania do gotowania i przygotowywanie posiłków nie jest dla mnie sztuką, a prawdziwą katorgą. Pogłębia to jeszcze fakt, iż moje wysiłki wcale nie są doceniane, ale spełzają na niczym, bo za dziećmi i tak "trzeba gonić z łyżką". Pewnie wpadamy w samonapędzające się koło - mnie nie chce się tego robić dla kogoś, kto wiecznie tylko grymasi i wybrzydza, a dziatwa odczytuje moją niechęć (boć to przenikliwe i bystre umysły), no i kręci nosem na produkty, w których nie ma maminego serca (i pewnie też nie smakują najlepiej).

 

Postanowiłam, że Przepisy Mikołajka pomogą nam to zmienić. Wszystko podane jest w łatwy, jasny i przystępny sposób - nawet dla takiego antytalencia kulinarnego jak ja nie będzie to zatem problemem. Dzieci zachęcić i skusić mogą już same nazwy: "ryba w papilotach", "makaronowy karnawał", "zupa z cukinii z Krówką Śmieszką", "lizaki w przebraniu" etc. Wszystko posegregowane pieczołowicie w kategoriach: bardzo pyszne przekąski, niesamowicie smaczne dania, fantastyczne desery, śmieszne pomysły na piknik i niesamowite smakołyki, które okraszone są uwagami oraz dobrymi radami.

 

Żywię nadzieję, że Mikołajek wprowadzi trochę życia i polotu do naszej kuchni: mnie pozwoli podejść z większym luzem do gotowania (i nie popsuć wszystkiego, czego się podejmę na tej płaszczyźnie), chłopcom poczuć frajdę z pomocy w kuchni i nabrać apetytu, a nam wszystkim, rodzinnie, pojąć, że i tu może być radośnie, pogodnie i wesoło - wystarczy tylko  chcieć.

 

Wszak rodzinne gotowanie (z Mikołajkiem w roli szefa kuchni) - to gwarancja pysznej zabawy!

 

mama Anna

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć