No cóż, to było do przewidzenia. Syn po prostu nie mógł się oderwać od książki od momentu pierwszego jej otworzenia. Rycerze sami w sobie są tematem interesującym dla chłopców, a co dopiero, gdy mamy do dyspozycji trójwymiarowe obrazy i adekwatny do sceny dźwięk.
Zaczynamy od szczęku broni w scenie ataku w obronie zamku, a po wygranej dzwony obwieszczają radosną wieść. Po walce należy się wzmocnić przy dworskiej muzyce. Na kolejnej stronie dźwięk trąb obwieszcza nam pojedynek turnieju. Ostatnia scena to znów walka - tym razem oblężenie zamku ciężkim sprzętem - świszczą pociski z katapulty i armat. Nie zabrakło też opisu rycerskiego rzemiosła - wyposażenia bitewnego, broni rycerskiej używanej przez piechotę czy konnicę. Na kolejnych stronicach jest też szereg informacji o zamkach jako budowlach obronnych. Jednym słowem - nie tylko dobra zabawa, lecz również skarbnica wiedzy. Pozycja nie tylko ciekawa, lecz też starannie wykonana, barwnie, pomysłowo, solidnie.
Wybierz się w przeszłość i poczuj się choć przez chwilę rycerzem!
mama Monika