Ależ pracowita była ta Urszula! W iluż miejscach mieszkała, do ilu wybrała się z misją, z pomocą, ile dobrego zrobiła dla ludzi. Czy to w habicie, czy bez niego jako hrabina Ledóchowska (gdy działać musiała w ukryciu). Ile języków znała, jak ciekawa świata była... Jej dewizą był uśmiech, cieszyła się jak tylko mogła najczęściej i to już od samego urodzenia. I tą radością „zarażała” innych. Tryskała energią, naturę miała „wiercipięty” i choć z wyglądu była kruchą i delikatną - miała wielki hart ducha. Urodziła się niedaleko Wiednia, na chrzcie dostała imię Julia, resztę – aż po czas kanonizacji... przeczytajcie z dziećmi sami. Zachęcam!
Historia Świętej Urszuli Ledóchowskiej w swej wierszowanej formie wciąga, uczy, a także w dyskretny sposób bawi. Młody czytelnik pozna nie tylko koleje życia Świętej, jej przyzwyczajenia, cechy charakteru, liczne podróże, ciekawostki, ale i czasy, w których przyszło jej żyć. Dowie się dlaczego musiała zdjąć habit, kiedy wyjechała do Petersburga, co robiła w Skandynawii, jak trafiła pod Poznań do miejscowości Pniewy, dlaczego Urszulanki są szare, w jakim szczególnym dniu została Świętą...
Bardzo ciekawa, przystępnie, z dużą lekkością i mądrością napisana książka dla wszystkich tych, którzy chcą poznać żywoty świętych, a Świętą Urszulę w szczególności. To prawdziwie uśmiechnięta święta! Książeczka jest przepięknie wydana, bogato ilustrowana. A na koniec na czytelnika czeka... sprawdzenie wiedzy! W formie krzyżówki.
mama Anna