Po książkę „Kiedy byłam mała/Kiedy byłem mały” Joanny Olech i Michała Rusinka sięgnęłam z dużym zainteresowaniem. Muszę przyznać, że się nie zawiodłam. Książka napisana jest żywym, barwnym językiem. Zawiera wspomnienia autorów z okresu dzieciństwa. Wzbogacona jest ilustracjami Joanny Olech oraz dużą ilością fotografii, które pozwalają z łatwością wczuć się w klimat oraz opisywane zdarzenia. Autorzy znakomicie posklejali obrazy ze swojego dzieciństwa z wiedzą zaczerpniętą od starszych członków rodziny.
Dziecięca percepcja nie jest w stanie zapamiętać wszystkich wydarzeń, które miały miejsce, gdy mieliśmy po kilka lat. Wspomnienia z dzieciństwa to często pojedyncze obrazy. Pamiętamy istotne dla nas zdarzenia (jak wspomniana przez autora książeczki konieczność noszenia dziewczęcych kozaczków), osoby, które były nam bliskie i w jakiś sposób zapisały się w naszej świadomości, zapachy z dzieciństwa czy wspólne zabawy z rówieśnikami na podwórku. Często nasze wspomnienia wzbogacone są opowieściami naszych rodziców czy dziadków o naszych dziecięcych przygodach.
Książka „Kiedy byłam mała/Kiedy byłem mały” Joanny Olech i Michała Rusinka stanowi znakomity początek, aby opowiedzieć dzieciom o czasach swojego dzieciństwa oraz pokazać swoje zdjęcia. Zwłaszcza, że małym dzieciom czasem trudno uwierzyć, że ich rodzice czy dziadkowie także byli dziećmi i mieli swoje małe i duże problemy.
mama Anna