Byliście kiedyś na kolacji u… ducha? I to w starym zamczysku? Sympatyczny gospodarz ugości was owocowym koktajlem, zupą dyniową i magicznym deserem.
Zabierzcie ze sobą dobry humor, puste brzuszki i koniecznie śnieżnobiałe prześcieradła.
Przekomiczne perypetie zgranej paczki duchów. Nie straszą, nie stukają złowieszczo po nocach, nie stawiają włosów dęba złowrogim: uuuuuu! Tylko im figle, żarty i psoty w głowach. Uwaga: łatwo się z nimi zaprzyjaźnić!