Pan G. chce zasadzić kwiat na środku pustyni, żeby wprowadzić tam trochę muzyki. Czy Pan G. zwariował?
Kapitalna, optymistyczna książka! Pan G. to wyobraźnia i determinacja w małym ciele. To spełnione marzenie, wbrew wszystkim „nie-da-się”, którymi jesteśmy bezustannie karmieni. Jeśli tak wygląda szaleństwo, to chcę być szalona.
Joanna Olech