Dzień dobry Pani Urszulo,
Szkoła nie tylko nie ma prawa zlekceważyć opinii Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, ale zgodnie z aktualnie obowiązującymi przepisami ma obowiązek udzielać pomocy terapeutycznej dzieciom, które tego potrzebują. W tym celu rada pedagogiczna powołuje specjalny zespół diagnostyczno-terapeutyczny, w którego obradach mogą uczestniczyć rodzice zainteresowanego dziecka, a także dodatkowo zaproszeni specjaliści, np. lekarz (nie ma przewidzianych funduszy na opłacenie takiego specjalisty). Z tego, co się orientuję, za tym dodatkowym obowiązkiem rzeczywiście nie stoją chyba dodatkowe pieniądze dla nauczycieli (nie dziwi mnie ich frustracja), ale jest rzeczą absolutnie oczywistą, że nie jest to winą uczniów i ich rodziców. Także na podstawie tego nowego rozporządzennia ministerialnego, szkoła nie ma prawa odmówić pomocy Pani córce.
Jeśli chodzi o opinię z PPP, na jej końcu powinny znaleźć się zalecenia i wskazania zespołu poradni co do pracy w szkole. To jest prawny dokument, jeżeli stwierdzono tam, że z określonych powodów dziecko wymaga dostosowania programu i sposóbów nauczania, to tak się stać musi. Poradnie zwykle dość szczegółowo wypełniają tę część opinii, więc jeśli piszą, że dziecko powinno mieć np. pytania na sprawdzianie podawane w formie pisemnej lub dodatkowe zajęcia z nauczycielem w systemie jeden na jeden, tak musi się stać.
Jeśli szkoła oczekuje dodatkowych badań słuchu lub innych, przekraczających to, co uznała za stosowne poradnia, proszę zapytać o podstawę prawną, która nakłada na szkołę obowiązek takiego żądania od Państwa.
Przypominam, że organem nadzorującym pracę personelu szkoły jest kuratorium, do którego mają Państwo prawo zwrócić się o pomoc, jeżeli w inny sposób nie uda się wyegzekwować przestrzegania w szkole zaleceń poradni.
Szczerze Pani i Pani córeczce współczuję, że zmagając się z tak okropną chorobą, nie znajdujecie zrozumienia i wsparcia w placówce edukacyjnej.
Bardzo, bardzo życzę Wam obu powodzenia i w szkole, i przede wszystkim w leczeniu.
Serdeczne pozdrowienia
Agnieszka Sokołowska
Komentarze
Nowe rozporządzenie całkowicie likwiduje jakąkolwiek pomoc ze strony szkoły poprzez zapis, że wszystkie zalecenia (z drobnymi wyjątkami) wykonuje wychowawca podczas bieżących zajęć dydaktycznych, bez prowadzenia jakiejkolwiek dokumentacji. Według mnie istnienie PPP całkowicie traci rację bytu, bo opiera swoje działanie na dobrej woli nauczyciela co właściwie nie istnieje. Prawie wszystkie zapisy prawa dotyczące pomocy straciły sens i można je wyrzucić do kosza. Dlaczego nikt tego nie opisuje w sposób rzetelny.
dodany: 2014-06-08 13:26:03, przez: sławek