Dzień dobry,
nie ma nic złego w tym, kiedy niemowlę lub małe dziecko zasypia w łóżku rodziców. Państwa córka ma już jednak 6 i pół roku. Etap spania z mamą powinien już minąć. Proponuję stopniowe, ale konsekwentne przeprowadzenie jej do jej własnego pokoju. Krok po kroku - czytanie bajki, zasypianie z rodzicem siedzącym przy łóżku, zostawianie uchylonych na noc drzwi czy włączonej lampki, ale już spanie u siebie. Po tak długim okresie spania u Państwa nie należy tego przeprowadzać gwałtownie, lecz właśnie stopniowo, budując jej pozytywną motywację. Ważne jest, by ani mama, ani córka nie odebrały tego jako karę, ale zmianę na lepsze. Nie należy też doprowadzić do tego, że mama będzie teraz spać w pokoju córki.
Odpowiadając na Pana pytanie, czy to zdrowa sytuacja - teraz już nie. Rodzina powinna funkcjonować w relacji rodzice (partnerzy) - dzieci, a nie rodzic i dziecko w parze, drugi rodzic osobno. Przetrwały etap symbiozy z mamą może sprzyjać kształtowaniu się lęków społecznych u dziecka. Nie znam Państwa sytuacji bliżej i nie chciałabym napisać czegoś na wyrost. Być może poza tym jednym objawem Państwa córeczka nie ma przetrwałej relacji symbiotycznej z mamą, jest samodzielna i otwarta. Nie napisał Pan o tym, więc trudno mi tu formułować jakieś rokowanie. Odnosząc się zatem to sedna sprawy - czy to już najwyższa pora przenieść się ze spanie do pokoju dziecka, odpowiedź brzmi - tak, należy już to zrobić.
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Sokołowska
Komentarze