Witam Pani Ewo,

Bardzo trudno mi się odnieść do przypadku Pani synka, nie badając go. Miałam wielu małych pacjentów po poważnych operacjach serca, a żadne z nich nie miało skoliozy. Nie napisała Pani kto i na jakiej podstawie podejrzewa skoliozę- lekarz specjalista? Wiek 14 miesięcy to czas, kiedy bardzo trudno prowadzi się rehabilitację dziecka. Jest ono już dość samodzielne i ma swoje zdanie, a jednocześnie nie jest w stanie współpracować z fizjoterapeutą. Najskuteczniejsze jest więc wykorzystywanie własnej aktywności dziecka.

Czworakowanie jest bardzo dobrą formą "ćwiczenia" wielu grup mięśniowych - również mięśni pleców, wspierającym naprzemienność i symetrię. Polecam więc stworzenie przestrzeni do czworakowania i nie przyspieszania samodzielnego chodzenia (zwłaszcza nie prowadzenie za ręce i nie używanie chodzika). Ważne jest również wspinanie się i pokonywanie przeszkód - umożliwiające rozciąganie mięśni tułowia po obu stronach ciała. Jeżeli faktycznie jest asymetria aktywności mięśni po obu stronach ciała - metoda plastrowania dynamicznego czyli kinesiotapingu jest bardzo pomocna. Proszę zwrócić uwagę na pozycję siedzącą - powinna być aktywna, wyprostowana, mięśnie są wtedy w stanie efektywnie utrzymywać prosty kręgosłup. Jeżeli dziecko siedzi na podłodze bawiąc się zabawką i ma "zgarbione" plecy, lepiej żeby siedziało na niskim krzesełku ze stolikiem - ma wtedy bardziej prawidłową pozycję miednicy i łatwiej mu utrzymywać wyprostowane plecy. Najważniejsze jednak aby dziecko miało jak najwięcej ruchu, bardzo wskazany basen.

Uważam, że synka powinien zbadać lekarz specjalista rehabilitacji medycznej lub ortopedii dziecięcej co sześć miesięcy.

 

Pozdrawiam,

Małgorzata Szmurło