Recenzja książki:

Misia Marysia - seria

"Marysia i wesoły dzień w przedszkolu" – książeczka nie tylko dla najmłodszych

Książeczka z serii o Misi Marysi wydawnictwa Debit to ciekawe opowiadania o małej, słodkiej misi koala i jej przygodach.
Tym razem nastał czas, aby wybrać się do przedszkola. Pamiętam dokładnie, jakie trudności z adaptacją miał mój syn, który w wieku 2,5 lat rozstawał się z nami na kilka godzin. Mała Misia uwielbia swoje przedszkole i z ogromną przyjemnością do niego chodzi, jest tam naprawdę bardzo wesoło.
Mogłoby się wydawać, że to historyjki raczej dla dziewczynki. Sama na początku tak sądziłam, jednak muszę przyznać, że się myliłam. Jestem przekonana o tym, że chłopcy również polubią Misię Marysię i z przyjemnością posłuchają historyjek o niej. U nas okazała się to książeczka wprost idealna do czytania przed snem.
Pozycja, mimo naprawdę niskiej ceny, jest starannie przygotowana. Gruby, błyszczący papier, wesołe, kolorowe ilustracje. Bardzo dobrym pomysłem jest wyszczególnienie na każdej stronie kilku podpisanych przedmiotów, które znajdują się na ilustracjach. Można pobawić się w odszukiwanie tych ilustracji na stronie głównej. Pozwala to dziecku wzbogacić słownictwo lub, w przypadku starszaków, poćwiczyć czytanie globalne. Historyjka została wydrukowana dużym, czytelnym krojem pisma, co ułatwi kontakt z tekstem dzieciom już czytającym. Polecam!

Jolanta Kaschel

Udostępnij na facebooku

Data modyfikacji: 27 marca 2013