Biologia tak skonstruowała człowieka, że na poziomie psychologicznym na każdym etapie swojego życia potrzebuje on bliskiej osoby do identyfikacji i zaspokajania znacznej części swoich potrzeb.
Niemowlę i małe dziecko w relacji z matką tworzy specyficzny rodzaj więzi, w której opiekun staje się dla niego bezpieczną bazą, która pozwala przeżyć i zbudować zdrową osobowość. To bardzo odpowiedzialne zadanie, do którego każdy rodzic powinien się przygotować. Na pierwszym okresie życia dziecka praca się jednak nie kończy. Dziecko dorastając, zwraca się ku innym dorosłym – nauczycielom, wujkom, ciotkom – i podpatrując ich, szuka wzorca do naśladowania. Coraz silniejsze i pełniejsze wejście w grupę rówieśniczą niesie ze sobą możliwość poszukiwania wzorców wśród kolegów i koleżanek. Im dziecko starsze, tym rola rówieśników w identyfikacji i budowaniu własnej tożsamości zyskuje na znaczeniu. Dlaczego tak się dzieje?
Rozwijanie poczucia tożsamości to nic innego, jak uzyskanie przez młodego człowieka odpowiedzi na pytania „kim jestem”, „czego chcę” oraz „w jakim kierunku zmierzam”. Podejmując refleksję nad sobą, musi się on więc zastanowić, jak widzą go inni. W tym celu sprawdza się w różnych rolach, obserwując, w jaki sposób jest odbierany. Buduje swój światopogląd często z „nie swoich” wartości, testując, na ile może je przyjąć lub odrzucić, i sprawdzając, jak reaguje na to otoczenie. Naraża się w ten sposób na klęskę, odrzucenie lub sukces społeczny. Ostatecznym celem podejmowanych przez niego zachowań jest zbudowanie dojrzałej tożsamości. To wyjątkowo trudne zadanie, gdyż aby to osiągnąć, musi stopniowo uniezależniać się od rodziców, a jednocześnie utrzymać z nimi silną więź, ponieważ nadal ich potrzebuje.
Każdy nastolatek przechodzi fazę zauroczenia idolem – to bardzo zdrowe i w pełni normalne. To bożyszcze często zapożycza od rówieśników, gdyż wpisuje się ono w konwencję życia towarzyskiego. Szukając własnej tożsamości, kształtując poglądy i gusta, młody człowiek potrzebuje miejsca na eksperymenty.
Wydawać by się mogło, że jako dorośli nie mamy zupełnie wpływu na to, jakiego typu idole i wzorce do naśladowania pojawią się w życiu naszych dzieci. Nie jest to do końca prawda. Mądry i uważny rodzic wykaże zainteresowanie tym, czym obecnie fascynuje się jego dziecko. Będzie otwarty w swoich poglądach i dostrzeże, jakie potrzeby kryją się za wyborem idola. Swoim przykładem na co dzień pokazywać będzie wartości, które pozwalają żyć dobrze i szczęśliwie.
Aby nie popełnić błędu, należy podkreślać „normalność”, a jednocześnie „wyjątkowość” naszych dzieci. Młodzi ludzie poszukują tych właśnie cech we wzorcowych postaciach. Idole są „normalni”, przez to, że nikt się od nich nie odwraca, chcą i potrafią być w towarzystwie, mają przyjaciół, popularność, wyglądają i ubierają się dobrze. Jednocześnie idole są „wyjątkowi” – mają cechy, które odróżniają ich od innych, w sposób budujący podziw. Dając młodemu człowiekowi poczucie „normalności” i „wyjątkowości”, możemy skutecznie zapobiec zwróceniu jego zainteresowania ku negatywnym wzorcom, destrukcyjnym subkulturom czy też niszczącym osobowościom.
Przykładem idola obecnie skupiającego wokół siebie tysiące nastolatek jest tytułowa bohaterka serialu „Violetta” wyświetlanego na antenie Disney Channel. To dziewczyna „normalna” – bo skromna, nieśmiała i czasem naprawdę samotna – mieszkająca w domu z dość surowym ojcem, który chroniąc ją przed niebezpieczeństwami zewnętrznego świata, zataja przed nią prawdę o śmierci matki. A jednak również „wyjątkowa”, bo obdarzona ogromnym talentem muzycznym, nieświadoma swoich prawdziwych możliwości i umiejętności.
Dziewczęta zakochane w tej idolce chcą wierzyć, że i one są wyjątkowe w swojej normalności, a także, że i ich marzenia się spełnią, codzienność nabierze niezwykłych barw dzięki miłości i przyjaźni. Fanki Violetty potrzebują czuć się ważne, piękne, zdolne i kochane. Rozumiejąc te potrzeby, łatwiej nam zrozumieć ich chęć identyfikacji z bohaterką w zachowaniu i wyglądzie.
Jako rodzice bądźmy cierpliwi. Pamiętajmy, że gdy idol spełni swoją funkcję, po prostu odejdzie, a fascynacja nim zupełnie przeminie.
Będąc blisko naszych dzieci przez cały ten czas „burzy i naporu”, budujemy zaufanie o nowej, bardzo wysokiej jakości. Wspólnie przeżywamy czas, który dobrze wykorzystany, zwróci się w postaci mądrego dorosłego odważnie i pewnie wchodzącego w życie.
Rady dla rodziców:
- Poznaj idola swojego dziecka – poczytaj o nim, podpytaj o niego dziecko. Słuchaj uważnie, jakie potrzeby i wartości reprezentuje.
- Porozmawiajcie o idolach twojego dzieciństwa. Opowiedz o kontekście społecznym, w którym ci idole się pojawiali. Zastanówcie się, dlaczego dzisiejsi idole są właśnie tacy. Czy naprawdę przyświecające im wartości tak bardzo się zmieniły?
- Ustal jasne zasady – identyfikacja z idolem jest OK, ubieranie się jak on – również, ale tylko w życiu prywatnym. W szkole i innych oficjalnych miejscach ubiór i uczesanie dostosowujemy do sytuacji.
- Na każdym kroku podkreślaj „normalność” i „wyjątkowość” swojego dziecka.
- I nie zapomnij go kochać, nawet gdy stanie w twoich drzwiach zupełnie łyse albo ubrane na czarno.
Agnieszka Gąstoł-Olbrycht
psychoterapeuta, psycholog
pedagog specjalny
ZRÓBCIE TO RAZEM!
• BYĆ IDOLEM. Rozmowa o idolach i autorytetach z naszego dzieciństwa i młodości to znakomity sposób na dostrzeżenie, jak mało różniliśmy się od swoich dzieci w pragnieniach, marzeniach i potrzebach. Przenieście rozmowy przed obiektyw aparatu – upodobnijcie się do swoich idoli (poszukajcie kostiumów, załóżcie peruki), a następnie zróbcie zdjęcia. W ten sposób nie tylko będziecie się świetnie bawić, ale i zbliżycie się do siebie, okazując szczere zainteresowanie. Czekamy na zdjęcia z Waszym udziałem!
ZAINSPIRUJ SIĘ!
- Zobacz jak przygotować strój Skelita Calaveras z Monster High!