„Nie złość się”, „Nie krzycz”, „Uspokój się” - takie komunikaty padają z ust rodziców i opiekunów bardzo często, pokazując, że złość jako emocja jest niepożądana i nie należy jej wyrażać. A przecież wszystkie odczuwane przez człowieka (także tego małego) uczucia mają znaczenie i są niezbędne do życia. Złość chroni dziecko przed sytuacjami, które mogą stanowić zagrożenie dla realizacji jego potrzeb i pragnień, daje energię, aby osiągnąć cel czy uchronić przed napastnikiem.
Dziecięce emocje
Maluchy uczą się rozpoznawać emocje przede wszystkim podczas częstych i regularnych kontaktów z innymi - obserwują własne odczucia w reakcji na konkretne sytuacje oraz relacje (a także ich fizjologiczne i wizualne oznaki). Mózg człowieka jest tak skonstruowany, że doświadcza emocji na dwóch poziomach. Na poziomie podstawowym odbierane i wysyłane są „spontaniczne”, fizjologiczne objawy emocji - na przykład przypływ adrenaliny czy przyspieszone bicie serca, pojawiające się, gdy przeżywamy radość lub doświadczamy lęku. Te zaprogramowane fizyczne reakcje emocjonalne pojawiają się u malucha już w pierwszych dniach jego życia. Poziom wyższy odpowiada za świadome przeżycia emocjonalne, czyli te będące wynikiem kultury, wypływające ze sposobu myślenia i nawyków danej osoby - by został on prawidłowo ukształtowany wymaga to o wiele więcej czasu.
Dzieci potrzebują konkretnych informacji i instrukcji dotyczących radzenia sobie ze złością, zarówno własną, jak i cudzą. Aby zgromadzić odpowiednią ilość doświadczeń, młody człowiek musi być wystawiony na różnorodne sytuacje mogące wywoływać w nim samym lub w innych osobach gniew, dlatego nie należy go „chować pod kloszem” i za wszelką cenę chronić przed wszelkimi trudnymi momentami. Dziecko powinno móc się co jakiś czas zezłościć, wyrazić swoje niezadowolenie czy gniew. Ważne jednak, by odbywało się to zawsze w akceptowalny społecznie sposób.
Domowy kodeks wyrażania złości
Narzędziem wspomagającym nauczenie dzieci akceptowalnych sposobów wyrażania gniewu jest tzw. kodeks złości, który można stosować zarówno w domu, jak i w przedszkolu czy szkole. Składają się na niego trzy podstawowe zasady:
- Złość można zarówno czuć, jak i pokazywać,
- Złość należy wyrażać za pomocą określonych zachowań (np. opowiadając o swoim zdenerwowaniu, wychodząc z pokoju, rzucając poduszką, itd.)
- Złości nie wolno wyrażać za pomocą wybranych zachowań (np. krzycząc, obrażając innych, bijąc, tupiąc, plując, itp.)
Stosowanie się do tych zasad powinno spotykać się z pochwałą ze strony dorosłych, natomiast ich łamanie z konkretną konsekwencją. Kodeks tworzymy razem z dziećmi, aby czuły one, że mają swój udział w domowym życiu i nie narzucamy im z góry swoich wymagań.
Teoria w praktyce
Poniższe ćwiczenie może ułatwić nam rozmowę na temat sytuacji konfliktowych i sposobów ich rozwiązania. Wspólnie z dzieckiem omawiamy również konsekwencje dokonania określonego wyboru.
OPIS WYDARZENIA: Piotrek zabrał mi klocki, którymi się bawiłem.
MOŻLIWE ROZWIĄZANIA:
A. odchodzę zostawiając Piotrka z moimi klockami,
B. siłą odbieram mu klocki i odpycham go,
C. mówię mu, że jest „głupi”,
D. wyjaśniam Piotrkowi, że to ja bawiłem się klockami i nie powinien mi ich zabierać, ale możemy pobawić się nimi wspólnie lub podzielić klocki po równo między siebie.
KONSEKWENCJE WYBORU OKREŚLONEGO ROZWIĄZANIA:
a. nie mogę się bawić klockami, a Piotrek może się ze mnie śmiać, że pozwoliłem mu zabrać moje zabawki; czuję złość na siebie, że nic nie zrobiłem,
b. Piotrek może się przewrócić albo zacząć się ze mną bić; nasza przyjaźń się popsuje,
c. on również powie mi coś niemiłego i mogę się jeszcze bardziej rozgniewać, co także popsuje naszą relację,
d. możemy się wspólnie bawić albo dzielić zabawkami; znów jestem spokojny.
Dzięki takiej analizie zysków i strat dostrzegamy najlepsze rozwiązanie. Uczymy dziecko, że konkretny wybór to odpowiedzialność i wiąże się on z poniesieniem pełnych konsekwencji
- zarówno tych miłych, jak i przykrych.
RADY DLA RODZICÓW:
- Nie mówcie „jestem zły”, ale „złoszczę się”,
- Wyjaśnijcie dziecku, że gniew można również poczuć we własnym ciele. Dla maluchów reakcje fizjologiczne są często bardziej przystępną informacją, niż faktycznie odczuwane emocje,
- O złości mówcie od samego początku, czyli od momentu, gdy niemowlę płacze domagając się jedzenia czy przewinięcia, np. „zdenerwowałeś się, bo nie zmieniłem ci pieluszki”. Nie zastanawiajcie się nad tym, że dziecko nie zrozumie, co do niego mówicie - celem jest przyzwyczajanie się do mówienia maluchowi o jego emocjach, by później nie były one dla niego czymś zupełnie abstrakcyjnym,
- Zawsze rozmawiajcie o swoich nieporozumieniach i kłótniach. Nie okłamujcie dzieci, że tylko rozmawiacie albo, że już nigdy to się nie powtórzy, nie podniesiecie na siebie głosu, nie wypowiecie przykrych słów. Dzieci muszą wiedzieć, że wy też czasem możecie się pokłócić, ale nie jest to nic, co zmieni waszą relację i sytuację domową,
- Ćwiczcie asertywność dając przykład, że o gniewie i zdenerwowaniu trzeba mówić, a nie tłamsić te uczucia w sobie,
- Przypominajcie, że nikogo nie wolno bić, także siebie samego - nie można odreagowywać napięć w postaci autoagresji,
- Czytajcie o opowieści o gniewie i bohaterach, którzy się złoszczą - to dobry sposób na stworzenie bezpiecznej przestrzeni do rozmowy o tym, co trudne.
ALE I TAK CIĘ LUBIĘ!
Najważniejsze są rozmowy z dzieckiem o sytuacjach konfliktowych lub wywołujących złość. Często nie jest to wcale proste zadanie, kiedy staramy się uszanować granice drugiej osoby i kierujemy się troską o jej dobro. Dobrym pomysłem są tzw. wieczorne spotkania rodzinne - przez kilkanaście minut każdy z domowników ma okazję opowiedzieć o tym, co go zezłościło w danym dniu, jakie zachowanie drugiej osoby wprawiło w gniew, itp. Pamiętajmy jednak, aby każdą wypowiedź zakończyć słowami „ale i tak cię lubię”, by wszyscy wiedzieli, że nikt się na nikogo nie obraża, a każdy konflikt można rozwiązać, spokojnie wszystko sobie wyjaśniając.
Agnieszka Gąstoł
psychoterapeuta, psycholog
pedagog specjalny
Konkurs RADOŚĆ!
Poproś dziecko, aby stworzyło rysunek, na którym przedstawi siebie, gdy jest wesołe i się nie złości. Najciekawsze rysunki nagrodzimy książkami!
Zobacz też: