Warszawa

Porady naszych Ekspertów

3,5-latka nie chce mówić, co było w przedszkolu

Witam,

proszę o pomoc. Zanim moja 3,5-letnia córka poszła do przedszkola mówiliśmy jej, że niedługo to nastąpi, że będzie fajnie, że będzie robiła ciekawe rzeczy, że będzie miała koleżanki i kolegów. Od 1 września poszła z uśmiechem na twarzy, nie mogła się już doczekać. Kiedy po nią poszliśmy nie chciała nic powiedzieć, powiedziała, że nie będzie teraz o tym rozmawiać. Dopiero wieczorem coś tam udało się z niej wyciągnąć. Kolejne dni nie były wcale inne, bo zaraz po wyjściu z przedszkola odnosiłam wrażenie, że nie jest zadowolona z tego, że musi iść domu i najgorsze, że nie chce nic opowiadać. Teraz do przedszkola i z przedszkola zaprowadza ją mój tato. Jak ją pyta, co było w przedszkolu strasznie się złości i mówi, że tylko powie mnie. Wcześniej (zanim poszła do przedszkola), kiedy my byliśmy w pracy, zajmował się mój tato - mieli świetny kontakt. O wszystkim rozmawiali i było super. Tato zapewniał jej super zabawę. A od kiedy poszła do przedszkola jestem ważna tylko ja, z dziadkiem już nie jest tak zżyta jak wcześniej. Nie wiem kompletnie z czego to może wynikać. Jak pytałam Pań w przedszkolu czy coś się dzieje to mówią, że wszystko jest OK, że bawi się z dziećmi i nie ma problemu. Martwi mnie też, że jak się pytamy, co było w przedszkolu to mówi, że super i chce chodzić do przedszkola. Ale od kiedy tam poszła, po powrotach domu jest płaczliwa i w ogóle nie chce wchodzić do mieszkania, tylko na dworze by siedziała. Martwię się, wiem, że to dopiero początek przygody z przedszkolem i może za wcześnie na stawiania jakiś opinii, ale nie chciałabym potem obudzić się i stwierdzić, że jest jakiś problem. Tłumaczę sobie, że to dla niej nowa sytuacja i tak odreagowuje stres przebywania w przedszkolu. Co można zrobić żeby chętniej mówiła, co robiła w ciągu dnia? Wpadłam na pomysł, że ja jej będę opowiadała, co robię w pracy, a potem ona, co robiła w przedszkolu (ona odpowiedziała, że się bawiła i spała). Nie wiem czy to tyle wystarczy - czy mam oczekiwać od 3,5-latki jakichś większych zwierzeń? Proszę o pomoc - martwię się.

Aleksandra
Wiktoria Jaciubek - psycholog rodzinny

Wiktoria Jaciubek

psycholog rodzinny

Odpowiedź:

Szanowna Pani,

 

ma Pani rację - to dopiero początek przedszkolnej przygody córki. W związku z tym córka jest obecnie na etapie wczesnej adaptacji do nowej sytuacji, co może wiązać się z różnymi trudnościami. W tym takimi, jakie Pani opisuje: niechęć (oraz na razie nieumiejętność) do rozmów na temat przedszkola, rozchwianie emocjonalne, płaczliwość...


Dobrze jest dać córce trochę czasu, aby spróbowała samodzielnie oswoić się z nową sytuacją. Oczywiście, tak ja do tej pory należy obserwować jej zachowanie i notować objawy, które wydają się niepokojące. Bardzo pomocny jest również stały kontakt z wychowawczynią w przedszkolu, który również jest źródłem istotnych informacji na temat funkcjonowania córki. Uważam, że Pani pomysł z dzieleniem się doświadczeniami z pracy w zamian za opowieść z przedszkola córki, jest świetny. Można z tej rozmowy uczynić codzienny rytuał, dzięki któremu córce będzie łatwiej i przyjemniej rozmawiać o swoich przedszkolnych przeżyciach.

 

Z poważaniem,

Wiktoria Jaciubek

Zobacz inne porady w tematyce: przedszkole, adaptacja, problemy z zachowaniem

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć