Dzień dobry,
Mam 5,5-letnią córkę, która w tym roku jest w przedszkolu z grupą mieszaną 5- i 4-latków. Panią przedszkolankę pytałam, czy dzieci będą miały jakieś książki, bądź ćwiczenia w tym roku, ponieważ w zeszłym roku córka była w tej grupie i 5-latki codziennie coś w nich robiły. Pani odpowiedziała, że w tym roku nie będzie żadnych książek, bo nie mogą być, dokładnie nie powiedziala czemu. Jednak czytałam, że w innych przedszkolach książki w grupach 5-latków są. Pani tłumaczy, że będzie dzieciom dawała ksera do robienia.
Córka ma koleżankę w swoim wieku, która poszła do zerówki w szkole, ma komplet książek i ćwiczenia. Za rok mają się spotkać w jednej klasie, klasie 1, czy brak książek w przedszkolu nie zaważy na przygotowaniu córki do szkoły. Nie chciałabym, żeby córka coś na tym straciła, tym bardziej, że jest marcowym dzieckiem i będzie obowiązek 1 klasy. Przeraża mnie to, jak różnie dzieci mogą być przygotowywane, kiedy przedszkole zapewniało, że program jest taki sam jak w szkolnej zerówce. Jak to możliwe kiedy córka jak na razie w przedszkolu się bawi bez żadnych pomocy dydaktycznych, a jej koleżanka dostaje do domu ksera z ćwiczeniami do zrobienia. Zastanawiam się, czy pozostawienie córki w przedszkolu bylo dobrym posunięciem?

Basia