Coraz częściej różne instytucje wychodzą do rodziców i dzieci z propozycją zajęć w duchu gordonowskim. Na czym polega ta technika nauczania i czy warto rozwijać w dzieciach znajomość „języka muzyki”? Wyjaśniamy w dzisiejszym artykule.

Nauka muzyki niczym nauka mowy

Mowy każdy z nas uczy się w naturalny sposób poprzez wsłuchiwanie się w słowa wypowiedziane przez opiekunów. Nie potrzebujemy zasad gramatycznych, by posiąść zdolność mówienia i komunikowania się. Wystarczy czujna obserwacja. Nie inaczej jest z muzyką. Zdaniem Edwina E. Gordona zapewniając dziecku odpowiednie osłuchanie się z muzyką, można rozbudzić jego wrodzoną wrażliwość muzyczną. Dając dziecku możliwość doświadczania muzyki, możemy pomóc mu rozwinąć audiację, a więc przyswajanie i rozumienie słyszanej muzyki. Audiacja jest tym samym co myślenie w procesie nauki mowy. Nikt nie uczy tego, jak się myśli, bo to coś naturalnego, z czym rodzi się każdy człowiek.

Również i audiacja jest umiejętnością, z którą się rodzimy, ale aby się rozwinęła niezbędne jest zbieranie doświadczenia w tym obszarze. Pierwszym krokiem jest oczywiście osłuchiwanie się z muzyką. Następnie można ją wykonywać oraz samodzielnie tworzyć. Dopiero na koniec przychodzi czas na „prawdziwą” naukę gry na instrumentach, a także naukę zapisu nutowego. Zauważmy, że podobnie jest z mową. Najpierw się osłuchujemy, ćwiczymy nie znając reguł formalnych, a dopiero potem w procesie edukacji przyswajamy zasady gramatyczne i uczymy się zapisu liter.

Jak wyglądają zajęcia w duchu gordonowskim?

Narzędziami wykorzystywanymi w metodzie gordonowskiej są: głos ludzki oraz proste instrumenty perkusyjne, np. dzwonki, grzechotki, które umożliwiają rozwój wrażliwości muzycznej dziecka. Zajęcia opierają się na proste, rytmiczne ćwiczenia z wykorzystaniem akcesoriów, które pobudzają wyobraźnię dzieci. Podczas tego rodzaju spotkań dzieci mogą swobodnie poruszać się pomiędzy pomieszczeniami i korzystać z dostępnych instrumentów muzycznych. Muzyka bezwiednie dociera do ich uszu. Im młodsze dzieci, tym więcej bodźców będą w stanie odebrać.

Jaki wpływ na rozwój dziecka mają zajęcia gordonowskie?

Zajęcia w duchu gordonowskim pozwalają na wyzwolenie samoekspresji i umiejętności prezentacji swoich zdolności twórczych. Dzieci dzięki obecności na tego rodzaju ćwiczeniach otwierają się na aktywne słuchanie, a także polepszają płynność mowy. Co więcej, zajęcia muzyczne rozwijają lewą półkulę mózgu, przez co zdolność koncentracji uwagi u dzieci jest większa, co przyczynia się do lepszego rozwoju intelektualnego najmłodszych.

Ćwiczenia gordonowskie dobrze wpływają także na koordynację ruchową, zwiększając świadomość własnego ciała. Ubogie środowisko muzyczne powoduje, że dziecko traci swoje naturalne zdolności muzyczne. Metoda gordonowska stoi w opozycji do sztywnych sposobów nauki muzyki opierających się przede wszystkim na formalnym przyswajaniu wiedzy, np. w pierwszej kolejności nauce nut. Co istotne, brak doświadczeń w obszarze improwizacji muzycznej, która odbywa się przykładowo podczas zajęć gordonowskich, jest jedną z przyczyn zubożenia rozwoju muzycznego dziecka.

Kiedy rozpocząć umuzykalnianie dziecka?

Okres prenatalny to pierwszy etap w rozwoju psychofizycznym człowieka. Dlatego nic nie stoi na przeszkodzie, by umuzykalnianie rozpocząć, gdy dziecko znajduje się jeszcze w łonie matki. Muzyka pozytywnie wpływa na płód ludzki. Dlatego zajęć w duchu gordonowskim korzystają już kobiety w ciąży. Na ćwiczenia można zabrać kilkumiesięczne maluchy, jak i kilkulatki. Jako, że według Gordona zdolności muzyczne kształtują się maksymalnie do 9. roku życia, im młodsze dziecko przyprowadzimy na zajęcia tym lepiej.

Metoda gordonowska polega na kształtowaniu wrodzonych zdolności dziecka związanych z muzyką. Warto więc stworzyć maluchowi przestrzeń do jego rozwoju muzycznego – wpłynie to pozytywnie na inne aspekty jego życia.

Sprawdź też:

• Jak stymulować rozwój dziecka
• Jak nie zmarnować muzycznego potencjału malucha

• 9 powodów, dla których warto zadbać o edukację muzyczną dziecka