Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Kupka tylko na stojąco

Szanowna Pani Ekspert,

mam następujący "techniczny" problem z moim niespełna 2,5-latkiem. Odpieluchowany od 4 mcy bez problemu woła siku i kupkę, noce bez wpadek. Samo odpieluchowanie praktycznie z dnia na dzień, zdjęłam mu latem pieluszkę, żeby biegał swobodnie w majteczkach i powiedziałam, żeby wolał jak poczuje, że chce mu się za potrzebą - załapał praktycznie od razu. Wie o co chodzi, biegnie do łazienki, zdejmuje spodnie i... no właśnie, absolutnie nie usiądzie na nocniczku lub nakładce. Bo nie i koniec. O ile z siku po męsku nie ma większego problemu, bo synek nawet stara się trafić do nocniczka lub korzysta z pomocy dorosłego, który mu ten nocniczek odpowiednio przytrzyma, o tyle kupka również musi być na stojąco, tzn. w praktyce muszę ją łapać do nocnika lub wręcz do papieru toaletowego. Synek dotychczas nie dał się namówić na siedzenie na nocniku, ze dwa razy usiadł na próbę w ubraniu. Nie chcemy wywierać na nim przesadnej presji, żeby nie zaczęły się problemy typu powrót do pieluch, więc przy okazji pokazujemy mu nocnik, zachęcamy, ma nawet już kupioną małą nagrodę, którą ma obiecaną za kupkę na nocnik - pamięta o niej, czasem sam powie "za kupkę na nocnik będzie nagroda", ale kiedy proponuję żeby spróbował - nie ma mowy. Czy taka postawa jest słuszna? Odpuścić na razie? Synek jest na etapie buntu dwulatka i już były akcje o mycie zębów lub ubieranie. Obawiam się, że jak za mocno będziemy go nakłaniać to efekt będzie odwrotny. Z drugiej strony minęły 4 miesiące, boje się, że temat będzie się utrwalał. Co Pani radzi?

Monika
dr Agnieszka Sokołowska - Pedagog specjalny

dr Agnieszka Sokołowska

Pedagog specjalny

Odpowiedź:

Dzień dobry,


tak, Państwa postawa jest jak najbardziej słuszna. Im więcej spokoju rodziców, tym łatwiej dziecku uwierzyć, że da sobie radę. Proszę cierpliwie kontynuować działania. Wiele małych dzieci odczuwa przez pewien czas irracjonalny lęk w kwestii toalety, jak również takiej czynności jak robienie kupy. Im bardziej spokojnie rodzice do tego pochodzą, nie podkręcają tematu, nie mówią o tym cały czas, nie wywierają presji, tym łatwiej lęk dziecka mija. Tym samym ma Pani rację również i w tym, że wywieranie nadmiernego nacisku na synka mogłoby przynieść efekt odwrotny do zamierzonego.


Pozdrawiam
Agnieszka Sokołowska

Zobacz inne porady w tematyce: lęk, odpieluchowanie

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć