Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Lekceważący wszystko i wszystkich 8-latek

Witam,

mam problem z synem, i w szkole, i w domu. Chodzi do 2 klasy, a nakłonienie go do czytania to nie lada wyczyn. Przy tym oczywiście nastęka się i najęczy, że ja tracę cierpliwość. Dodatkowo kompletnie nie słucha, co się nie do niego mów, zarówno w domu i na lekcji. Przez to również część zadań w książkach jest do poprawy, bo nie zanotował, co ma zrobić i zrobił po swojemu, czyli źle. Nic nie pomagają tłumaczenia, że jeśli nie będzie pracował na lekcjach to wówczas poświęca swój wolny czas w domu na poprawę zadań, nie ma czasu na odpoczynek. Zaproponowałam również Pani wychowawczyni, aby dawała mu kary w formie dodatkowych prac za to, że nie potrafi się skupiać na zadaniach. Może wówczas zmotywuję go, aby pracował w szkole i miał odpoczynek w domu. Proszę o jakąś radę, bo nie mam pojęcia, co dodatkowo mam zrobić.

Klara
dr Agnieszka Sokołowska - Pedagog specjalny

dr Agnieszka Sokołowska

Pedagog specjalny

Odpowiedź:

Dzień dobry Pani Klaro,


obawiam się, że próbując zmotywować syna do nauki w taki sposób, jak to do tej pory, może osiągnąć Pani efekt wyłącznie odwrotny od tego, na jakim Pani zależy. Traktowanie odrabiania lekcji jako karę przyczynia się tylko do kształtowania negatywnej motywacji, a więc unikania wykonywania zadań, które kojarzą się dziecku z tym, co niemiłe. Zwracanie się z taką prośbą do wychowawczyni klasy tylko to wzmacnia. Przykro mi to Pani pisać, bo widzę z tonu Pani listu, że jest Pani troskliwą mamą i chce jak najlepiej, ale niestety nieświadomie obrała Pani niewłaściwą drogę.


Dobre rozwiązania są całkiem inne. Docenianie, chwalenie małych sukcesów to klucz do sukcesu. Także dobre zaplanowanie odrabiania lekcji (od najtrudniejszych i czasochłonnych do prostych), odhaczanie na liście tego, co już zrobione, dzielenie pracy na małe fragmenty, zbieranie naklejek za każdą zrobioną rzecz itp. pozwala zobaczyć dziecku, co potrafi, a nie ciągle, że czegoś nie umie i wszyscy są z niego niezadowoleni.


Pomocne jest również odrabianie lekcji w odpowiednio przygotowanym, stałym miejscu, np. przy biurku lub stole, na którym nie ma innych rzeczy niż to, co akurat dziecko odrabia.


Podobnie z tłumaczeniem i mówieniem dużo do dzieci - ośmioletniego dziecka nie przekona Pani racjonalnymi argumentami o oszczędności czasu, dzieci nie mają takiego wglądu w siebie, nie potrafią do tego stopnia planować czynności i przewidywać ich skutków.


Musi Pani zmienić sposoby uczenia i motywowania syna, a wtedy z czasem będzie lepiej (ale taka zmiana zajmie wiele tygodni, a nie tylko  kilka dni). To oczywiście złożony problem i nie wyjaśnimy go w pełni tutaj. Sygnalizowała Pani nadruchliwość syna i trudności z koncentracją uwagi, więc sugeruję Pani konsultację i badania w poradni psychologiczno-pedagogicznej, gdzie otrzyma Pani szczegółowe wskazówki do pracy w domu i w szkole.


Powodzenia!
Agnieszka Sokołowska

Zobacz inne porady w tematyce: wychowanie, nauka, problemy z zachowaniem

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć