Wrocław

Porady naszych Ekspertów

Spanie z dzieckiem

Witam,

mój syn ma 11 lat. Od urodzenia spał sam w pokoju. Trzy lata temu wyjechał na obóz, na którym chłopcy bardzo się straszyli. Od tego momentu bał się spać sam. Dodatkowo wyprowadził się jego ukochany tata, właściwie zrywając z nim kontakt. Przez rok, dla uspokojenia spałam razem z nim. W końcu udało mi się, aby spał samodzielnie, co prawda drzwi do obu pokojów muszą być otwarte, a syn musi mnie widzieć ale i tak jest zdecydowana poprawa.

W tej chwili syn każdej nocy prosi mnie, ale bez strachu, abym z nim spała. Myślę, że potrzebuje bliskości. W ciągu dnia jest ona mocno ograniczona, bo niestety jestem w domu dopiero o 18, a potem należy jeszcze znaleźć czas na wszystkie domowe obowiązki. Staram się spędzać z nim tyle czasu ile jest możliwe, ale on i tak chce, abym była blisko w nocy.
Syn ma duże łóżko, na którym bez żadnego problemu możemy wyspać
się we dwoje. Zastanawiam się tylko, czy to na pewno właściwie, jaki to
będzie miało wpływ na jego przyszłe życie.

Proszę o odpowiedź,
Karolina
Wiktoria Jaciubek - psycholog rodzinny

Wiktoria Jaciubek

psycholog rodzinny

Odpowiedź:

Szanowna Pani,

 

jeżeli chodzi o spanie z dzieckiem w jednym łóżku, to należy podkreślić, że nie jest to złe, ani niebezpieczne samo w sobie.


Dawniej psychologowie i lekarze jednogłośnie twierdzili, że jest to
niewskazane, ale obecnie opinie fachowe na ten temat bardzo się zmieniły.
Specjaliści wskazują na wiele korzyści, jakie tzw. co-sleeping (wspólne
spanie) może przynieść zarówno dorosłym, jak i dzieciom - są to korzyści
emocjonalne, społeczne, a nawet związane ze zdrowiem fizycznym. Chodzi tu
przede wszystkim o korzyści dla małych dzieci i niemowląt, ale może to
również dotyczyć dzieci starszych.


Wydaje się, że w obecnej sytuacji Pani syn przeżywa trudny okres, związany
z odejściem taty. Bardzo istotne dla niego najwyraźniej jest bliski kontakt z Panią, zwłaszcza - że tak jak Pani zauważa - w ciągu dnia tego kontaktu jest dla syna za mało. Wspólne spanie w nocy może być dla syna
formą "nadrobienia" zaległości emocjonalnych oraz bliskości rodzicielskiej, której
mu brak. Najpewniej ta jego potrzeba minie sama.


Mimo tego, wydaje się że dla syna oraz dla Pani mogłaby być pomocna
konsultacja ze specjalistą - psychologiem rodzinnym lub dziecięcym.
Odejście jednego z rodziców dla dziecka jest zawsze traumą, możliwe więc, że
praca z psychologiem pomogłaby Pani oraz synowi w przepracowaniu
tego trudnego doświadczenia.

 

Z poważaniem,

Wiktoria Jaciubek


Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć