Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Bunt i histeria 3-latki

Córeczka od pewnego czasu ok. pół roku, obecnie ma 2 lata i 10 miesiecy, zachowuje się bardzo dziwnie - nie wiadomo z jakiego powodu mycie, spanie, wyjscie na spacer itp. , które na ogół wykonuje chetnie stają się powodem buntu i agresji, nie zgadza się na ich wykonanie, reagując płaczem i popada w histerię, podczas której nie można jej przytulić, dotknać, nie reaguje na słowa. Niestety powtarza się to coraz częsciej. Na ogół jest pogodna, rozumna, pięknie mówi, ma duży zasób słów, jest bardzo "czujna" i spostrzegawcza. Dotychczas była pod opieką babci, od września poszła do przedszkola, niechętnie, ale też bez większych problemów, chociaż czuła się chyba troszkę porzucona, bo ma do nas pretensje, że ja zostawilismy na tak długo. W przedszkolu jest aktywna, uczestniczy w zajęciach i już nauczyła się piosenek. Bardzo lubi rodziców męża, zostaje z nimi bez problemu, bawi się i śmieje tak serdecznie z nimi. Nawet jak przyjdą dziadkowie to mówi do nas, żebysmy już poszli, zwłaszcza do mnie, podobnie jest, gdy idziemy do domu dziadków. Zamyka się w sobie, nie chce rozmawiać o przedszkolu z nami, z dziadkami tak. Ma bardzo dużą fantazję, ucieka do postaci bajkowych, jak się na coś nie zgadzamy to twierdzi, że postać bajkowa jej pozwoliła. Od razu tez mówię, że ogląda najwyżej 3 bajki dziennie i tylko takie bez przemocy, typu Kubuś Puchatek, Myszka Miki. Nie ma w niej spontaniczności i przytulania się do nas takiego jak do babci, której nie widuje na codzień, gdyż jeszcze pracuje. Co robimy nie tak? Kochamy nasze dziecko, dbamy o nią, często razem spędzamy wspólnie czas w zoo, na placu zabaw, w bawilandiach itp. Proszę o radę.

Zuzanna
mgr Maria Ziółkowska - psycholog dziecięcy, specjalista ds. autyzmu

mgr Maria Ziółkowska

psycholog dziecięcy, specjalista ds. autyzmu

Odpowiedź:

Witam,
Myślę, że zachowanie to może być objawem stresu z powodu przedszkola. Pomimo, że córeczka dość gładko tą sytuację przyjęła musimy pamiętać, że nadal jest ona dla niej stosunkowo nowa i stresująca. W przedszkolu dziecko znaczniej częściej niż w domu musi dostosować się do poleceń osób dorosłych, w domu pod opieką pojedynczej osoby dziecko częściej ma do czynienia z tym, że dostosowujemy się do niego. Dodatkowo układ nerwowy musi radzić sobie z dodatkowymi bodźcami takimi jak nadmierny hałas, inne zapachy, przestrzeń. Taka sytuacja może powodować nasilone zachowania kontrolujące u dziecka w domu. Córeczka chce decydować o sobie, a jej reakcje są nadmierne ponieważ prawdopodobnie jest obciążona przebywaniem w przedszkolu. Warto w czasie "domowym" zapewnić córeczce dużo spokoju i zabaw wyciszających np. zabawy masami, np. ciastoliną, masaży relaksacyjnych plecków - bardzo miłe dla dzieci są rymowane masażyki, dużo spacerków i przytulania. Malutka potrzebuje trochę czasu żeby to wszystko sobie poukładać.  

 

Pozdrawiam 
Maria Ziółkowska

 


Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze

akurat... Przedszkole itd... NIe prawda. Wystarczy doświadczenie w wychowaniu kilku takich dzieci żeby wiedziec że każde przechodzi etap buntu, a przyczyna lezy w mozgu, który się rozwija i który też przechozi etapy ponieważ uk. nerwowy nie jest jeszzce w pełni rozwiniety. Krótka piłka- przez to trzeba po prostu przejść. Jak? nie reagowac na wszystkie płacze to sama przyjzie po przytulenie

dodany: 2016-10-25 19:16:29, przez: gicior

Mam syna 5 lat i córkę 3,5 roku. Śpią w jednym pokoju w dwóch osobnych łóżkach. Od kilku tygodni córeczka ma problem z zasypianiem. Buziak z 20 razy na dobranoc, potem siku, [...] gorąco mi, zimno mi. I tak w kółko. Potem jest eskalacja żądań. Krzyczy, płacze. Sto razy pytanie: nie chcę spać, mogę leżeć i moja odpowiedź tak. Mogę nie zamykać oczu? znowu mówię tak. Po pewnym czasie i tak krzyczy i się złości. Nie chodzi do przedszkola. Jest z nianią albo mamą. W ciągu dnia sprytna i rezolutna. Dużo mówi, dużo rozumie. Często powtarza do mnie i do żony: tato kocham cię lub mamo kocham cię. Czasem miewa ataki złości o byle co, ale największy problem jest z tym zasypianiem. Staramy się wygaszać dzieci przed snem. Spokojniejsza zabawa, kolacja, kąpanie i spanie. Syn zasypia szybko przy włączonej bajce ale córka zaczyna szaleć po około 15 minutach. W pokoju pali się mała lampka, a drzwi są otwarte.

dodany: 2013-12-09 22:55:01, przez: Jacek


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć