Szanowna Pani Profesor,
Serdecznie dziękuję za szybką odpowiedź na moje pytanie w sprawie 2-latka w grupie 5-latków. Z Pani odpowiedzi wynika, że pod względem wychowawczym i dydaktycznym decyzja o umieszczeniu 2-latka w grupie 5 latków jest błędem. Jedynym argumentem na obronę takiej decyzji może być trudna sytuacja życiowa rodziców dziecka. Piszę do Pani z dodatkowymi informacjami, dzięki którym może Pani zyskać większy wzgląd w sytuację i poprzez swoją opinię pomóc mi w podjęciu jakieś decyzji.
2-latek jest dzieckiem Pani Dyrektor Przedszkola, i rozumiem, że z racji miejsca pracy dziecko Pani Dyrektor powinno chodzić to tego przedszkola, w którym mama pracuje więc trudna sytuacja rodziców, o której Pani napisała w poprzednim mailu nie ma w tym przypadku racji bytu. Dziwi mnie jedynie decyzja o umieszczeniu tej niespełna 2-letniej dziewczynki w grupie 5 latków. Parę lat wcześniej, jak miałem w tym przedszkolu syna, Pani Dyrektor przyjęła 2-latka (który w trakcie trwania roku szkolnego skończył 3 lata). I nie było z tym żadnych dylematów, bo dziecko chodziło do grupy 3 latków. Teraz sytuacja jest inna, bo Pani Dyrektor wpisała dziecko niespełna 2-letnie do grupy 5-latków. Zadałem Pani Dyrektor pytanie dlaczego tak się stało i otrzymałem mailową odpowiedź cytuję: "Pragę Pana zapewnić, że pobyt młodszego dziecka pozytywnie wpływa na funkcjonowanie grupy. Program mówi, że dzieci powinny uczyć się pomagania słabszym, młodszym, niepełnosprawnym i te cele są realizowane w grupie. Dzieci uczą się empatii, rozumienia potrzeb innych, niesienia pomocy, z kolei młodsze poddając się procesowi socjalizacji próbują naśladować starsze dzieci. Uważałam, że doświadczony nauczyciel połączy proces edukacyjno-wychowawczy z pobytem dziecka młodszego w grupie" koniec cytatu.
Ja osobiście nie zgadzam się z tymi argumentami. Uważam, że różnica wieku jest zbyt duża i ta mała dziewczynka powinna być albo w żłobku albo w grupie 3 latków. Czy taki stan rzeczy jest w ogóle zgodny z obowiązującym prawem? I jaka jest Pani opinia pod kątem wychowawczo-dydaktycznym?

Maciej