Witam. Jestem niania dwóch chłopców 2,5 i 1 rocznego. Obaj nie umieją mówić, ale niepokoi mnie zachowanie starszego. Zaznaczam, że dzieci są słyszące. Starszy chłopiec nie potrafi powiedzieć żadnego znaczącego słowa, tylko wydaje dźwięki i mówi amma. Porozumiewa się za pomocą wskazania palcem lub głową. Jest chłopcem nadpobudliwym i robi złośliwe psoty. Wspina się gdzie tylko się da, nie umie załatwić się poza pieluchą (jest sadzany, ale raczej bez efektu), jest dokuczliwy, a gdy mu się czegoś zabrania to rzuca się na podłogę i piszczy przeraźliwie. Zwraca na siebie uwagę waląc w coś lub wspinając się albo grzebiąc w szafkach. Umie zdjąć niektóre blokady. Zjada książeczki lub papier toaletowy. Nie może skupić się długo na żadnej zabawie i nie słucha lub udaje, że nie rozumie. Często nie daje się ubrać czy jeszcze niestety przewinąć. Ucieka po całym mieszkaniu lub na piętrowe łóżko. Prowokuje tego młodszego do psot. Nie daje mu spać i sam jest trudny do tego (mowie tu o śnie w czasie dnia), bo gdy się ich położy to są wygłupy i wyrywanie się starszego do łóżeczka małego. Wszystko biorą do buzi i trzeba bardzo uważać by nie było coś drobnego. Gryza n.p.klocki i części odzieży jak swoje skarpetki. Ten młodszy ma gryzaczki, a starszy ma przecież zęby. Starszy czasem staje w rozkroku i kiwa się przez kilka minut na boki. Rzadko kiedy usiedzą dłużej w jednym miejscu, a słabo interesują się zabawami, a jak już to chwile. Proszę napisać jak ich nauczyć mówić, bo mówię do nich, ale nie chcą powtarzać dźwięków. Nazywam przedmioty, zabawki. Mówię jakie dźwięki wydaja zwierzątka, ale nie zbyt tym się interesują. Ciężki kontakt, a główny cel szkodzenie i to starszy robi często złośliwie. Może on ma ADHD?
Przepraszam, że tak dużo pisze, ale chciałam naświetlić sytuacje. Serdecznie Panią pozdrawiam.


Pytanie przesłała Pani Elżbieta