Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Podejrzenie spektrum autyzmu u 5-letniego chłopca

Witam Panią serdecznie,

bardzo proszę o Pani opinię na temat kilku niepokojących zachowań u mojego 5-letniego synka. Chłopczyk urodził się zdrowy, dostał 10 pkt, chociaż był owinięty pępowiną i poród nie należał do łatwych. Jest to nasze pierwsze dziecko. Syn rozwijał się dobrze. Karmiony był piersią przez 1,5 roku. W rodzinie żona cierpiała na nerwice natręctw. Poza tym brak genetycznych powiązań w rozpatrywanym zakresie. Syn zaczął chodzić po 14 miesiącach, mówić "mama", "tata" po niecałym roku. Brak problemów z kontaktem w rodzinie. Dzisiaj syn mówi pełnymi zdaniami, w miarę składnie, jest typem „gaduły". Ma jednak wadę wymowy, polegającą na trudnościach z wypowiadaniem niektórych głosek ("r" mówi "l", "k-t", "sz-si", "ż- zi"). Rozpoczął terapię u logopedy. Jest bardzo otwarty na nowo poznanych ludzi (dorosłych). Opowiada o wszystkim. Jest radosny, lubi zabawę i jest przywiązany emocjonalnie do mnie i żony. Nie chce spać u dziadków. Śpi całą noc, tak twardo, że występuje u niego moczenie nocne.
Jest naszym pierwszym dzieckiem, dlatego dopiero teraz zaczynamy się
niepokoić, gdyż kilka zachowań uznawaliśmy po prostu za "dziwactwa
dziecka". Od roku chodzi do przedszkola. Z początku trudno mu było się
zintegrować. Teraz widzimy, że ma kolegów, chodzi za rękę na spacerach i bawi się z dziećmi. Ma kuzyna, z którym bardzo lubi się bawić. Nie przejawia agresji do innych dzieci, do młodszego brata ani do nas, lecz jest nerwowy w sytuacji, gdy stawia na swoim. Zdarza się mu wtedy wpaść w szał - kopie, bije się po głowie i krzyczy. Nie zdarza się to często. Jest mało kreatywny w zabawie. Woli niszczyć zabawki niż układać puzzle. Od małego, już przed ukończeniem pierwszego roku życia, występuje u niego onanizm dziecięcy w formie "kołysania się" w pozycji przypominającej "żabę". Potrafi to robić bardzo długo, przy czym ma powiększone źrenice i poci się. Lekarz - psycholog w omawianym przypadku stwierdził słabe napięcie mięśniowe i zalecił masaże itp. Syn miał wtedy 3 lata. Nie znosi sytuacji, kiedy sznurówka mu wisi u buta, guzik jest niedopięty, sznurek wisi gdzieś przy bluzie itp. Kiedy miał rok/dwa dziwnie uderzał rękami o podłogę podczas chodzenia „na czterech", będąc wtedy jakby w transie. Później przerodziło się to w obsesyjną chęć dotykania rączkami przedmiotów takich jak wstążki, flagi czy wiszące pranie. Obecnie przerodziło się to w machanie przedmiotami na wysokości oczu. Podczas tej czynności synek mówi z przejęciem do siebie, skacze, opowiada coś, jest żywy jakby "nakręcony". Potrafi tak godzinami. Nie wiemy, czy mu tego zabraniać, czy pozwalać na takie zachowania. Proszę uwierzyć, przy drugim dziecku, które się nam urodziło i nawale obowiązków nie jesteśmy w stanie wciąż się nim zajmować. Podczas tych mechanicznych czynności, które wykonuje, staramy się go zająć czymś innym, ale nie da się być przy nim cały czas. Synek lubi się przytulać, być głaskanym przed snem, lubi słuchać moich opowieści i bajek. Jest ciekawy świata. Zdaję sobie sprawę z tego, że część zaburzeń mieści się w spektrum autyzmu, ale czy jest prawdopodobieństwo, że to nie autyzm - zważywszy na to, że komunikacja jest dobra, a syn jest radosnym, mądrym dzieckiem, ma kolegów i jest wrażliwy uczuciowo. Nie jest to jakiś oziębły samotnik. Uprzejmie proszę o opinię.

Marcin
mgr Magdalena Gaweł - psycholog kliniczny

mgr Magdalena Gaweł

psycholog kliniczny

Odpowiedź:

Szanowny Panie,

 

mówi się o "spektrum autyzmu" co oznacza, że na to zaburzenie składa się szeroki wachlarz cech, które występują w różnym natężeniu. Jak słusznie Pan zauważył, wiele zachować synka jest bardzo niepokojących, przede wszystkim stereotypowe zabawy czy "ataki szału".


Nie powinni Państwo pozwalać na tego typu zachowania. Nazwanie problemu, czyli postawienie diagnozy jest bardzo ważne, jednak na podstawie Pana opisu trudno takową postawić. Pomijam fakt, że nie widząc dziecka, nie można tego zrobić. Wielu specjalistów, nie mogąc przyporządkować zaobserwowanych cech dziecka do konkretnego zaburzenia, nie potrafi też zaproponować odpowiednich rozwiązań terapeutycznych. Bez wątpienia Pana synek powinien zostać objęty kompleksową terapią nastawioną na stymulację najbardziej zaburzonych obszarów (terapię funkcji poznawczych, same masaże z pewnością nie wystarczą!), tak by wyeliminować niepożądane zachowania.

 

Powinni Państwo skonsultować rozwój synka z jednym z naszych terapeutów, ich listę znajdzie Pan na stronie www.szkolakrakowska.pl. Niestety, na diagnozę w naszym Centrum czeka się kilka miesięcy, jeśli jednak się Państwo zdecydują, rejestrujemy pod numerem telefonu to 514-553-534.

 

Z poważaniem,

Magdalena Gaweł


Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć