Warszawa

Porady naszych Ekspertów

2,5-latka mało mówi

Witam serdecznie,

od dłuższego czasu martwią mnie niepokojące symptomy u mojej 2,5-letniej córki i postanowiłam poszukać konkretnej pomocy. Córka od zawsze wydawała mi się trochę odbiegająca od innych dzieci: była nadpobudliwa, nie raczkowała, pierwsze słowa zaczęła wymawiać mając około roku, następnie miał miejsce jakby regres, zaprzestała prób wymawiania słów typu "mama baba tata" nie przytulała się witając ze mną czy z innymi osobami, robiła to krótko, zaraz odpychała się, pokazywała np. książeczkę, zabawkę, jakby nie była zainteresowana i skupiona na tym dłużej. Ciężko mi to zobrazować, prawdę mówiąc. Gdy wstaje rano, potrafi kilkanaście minut siedzieć sama w pokoju, bawić się czymś, nie przyjdzie do nas do sypialni od razu jak się obudzi, chociaż ostatnimi czasy zauważyłam, że to się zmienia. Gdy już przyjdzie, nie wita się, tylko pokazuje coś, czasami poleży z nami, ale to wszystko trwa chwilę. Ciężko nam ją zdyscyplinować i wytłumaczyć niekiedy oczywiste kwestie. Kiedyś, gdy była niemowlakiem, nie patrzyła z bliska w oczy. Rok temu przebyła operację usunięcia trzeciego migdała, który też blokował jej rozwój mowy (zdanie i opinia laryngologa). Przepraszam za chaotyczność, ale bardzo trudno mi ułożyć to wszystko w logiczną i spójną całość. Korzystamy z terapii logopedycznej, której celem jest pobudzenie lewej półkuli do pracy, bo to jest podobno problemem wiodącym. Córka zamiast "pies" mówi "hau hau", zamiast "kot" - "miau", zamiast "oko" - "koko". Najbardziej dziwi mnie fakt, że zachowuje się jakby w ogóle nie rozumiała słowa "mama", gdyż zwraca się tak praktycznie do każdego: do mojej mamy (babci) czy do męża, choć ostatnio jakoś wypracowaliśmy, że mówi "tako" zamiast "tato", ale często jej się myli i mówi "mamo". Do przedszkolanek też zwraca się per "mama". Nigdy nie miałam z nią jakiejś specjalnej więzi. Nie tęskniła za mną czy mężem. Mam wrażenie, że obojętnie, z kim by była, będzie dobrze. Uczęszcza do prywatnej placówki, gdzie pracują z metodą Montessori. Coś mi mówiło, że to dobre miejsce dla mojego "innego" dziecka. Chcę dodać, że jest bardzo pogodnym, towarzyskim i radosnym dzieckiem, chętnie bawi się z dziećmi, jest bardzo aktywna ruchowo, ma świetną równowagę (zabawy fizyczne), szybko zaczęła chodzić (w wieku 9 miesięcy). Od jakiegoś czasu potrafi się dłużej skupić na jakiejś czynności typu układanie klocków, puzzli itp. Uwielbia tańczyć. Nie lubi, gdy jej czytam, przerywa mi, zamyka książkę, zagaduje. Nigdy nie bała się ludzi, chętnie idzie do osób, których nie zna, rzadko kiedy się wstydzi, ale i takie sytuacje mają miejsce. Bardzo długo nie reagowała na ból, była niesamowicie odporna. Teraz uległo to zmianie: płacze częściej i wskazuje, co ją boli. Podejrzewałam u niej oczywiście zaburzenie ze spektrum autyzmu, ale osoby, z którymi się konsultowałam, wykluczyły to. Zastanawiam się nad wykonaniem badania EEG. Chciałabym pomóc mojej córce, ale potrzebuję przewodnika, który mną pokieruje. Wyeliminowałam większość zabawek. Córka bawi się głównie drewnianymi układankami, klockami, puzzlami, koralikami do nawlekania. Próbuję układać z nią dwuelementowe sekwencje, ale nie bardzo jej się to podoba, a jeśli tak, to tylko przez pierwsze sekundy. Tv oczywiście zminimalizowany - do tej pory nieodzowny towarzysz podczas przyjmowania posiłków. Gdy córka była młodsza często oglądała niemieckie bajki i to też zapewne było sporym błędem. Czasami winą też obarczam siebie, że może nie poświęciłam jej tyle uwagi, co powinnam. Jesteśmy dość majętni i stać nas na prywatnych lekarzy, ewentualne terapię, pomoce dydaktyczne. Proszę o pomoc i z góry bardzo dziękuję!

Anna
mgr Magdalena Gaweł - psycholog kliniczny

mgr Magdalena Gaweł

psycholog kliniczny

Odpowiedź:

Szanowna Pani,


wiele opisanych zachowań córeczki słusznie budzi Pani obawy. Bardzo niepokojący jest opóźniony rozwój mowy, brak zainteresowania innymi osobami, brak strachu przed obcymi, kłopoty z utrzymaniem kontaktu wzrokowego, niechęć do słuchania czytanych przez Panią książeczek, trudności w dostrzeganiu relacji społecznych (nazywanie "Mamą" inne osoby oprócz Pani). Cechy te mogą wskazywać na zburzenia ze spektrum autyzmu (w tym zespołu Aspergera). Wciąż wielu specjalistów unika stawiania diagnozy dzieciom w wieku Pani córki, ale kompleksowa diagnoza funkcji poznawczych jest nie tylko możliwa, ale również bardzo potrzebna podczas układania planu terapii. Z oczywistych względów nie mogę zdiagnozować dziecka "na odległość", proszę o telefon do Centrum Metody Krakowskiej: 514-553-534.


Pozdrawiam serdecznie,
Magdalena Gaweł


Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć