Warszawa

"Mam różne sny, i takie sny, które są naprawdę kolorowe, i na przykład takie, w których słychać muzykę". Wywiad z Panią Iwoną Całą.

"Mam różne sny, i takie sny, które są naprawdę kolorowe, i na przykład takie, w których słychać muzykę". Wywiad z Panią Iwoną Całą.

Pytania młodych Czytelników portalu Czasdzieci.pl

 

  • Czy ilustruje Pani tylko książki dziecięce?

 

Iwona Cała: Tak, ilustruję tylko dziecięce, ale kiedyś zrobiłam też kilka okładek do książek dla dorosłych, ale ilustracje tylko dla dzieci.

 

  • Jak nazywał się Pani przyjaciel z dzieciństwa?

 

Iwona Cała: O, to zależy jaki przyjaciel. Czy prawdziwy przyjaciel – człowiek, czy przyjaciel – pies, czy przyjaciel książkowy? Takim przyjacielem książkowym to był Mikołajek, bo bardzo lubiłam tę serię książek. A przyjaciel – pies, to jest przyjaciel z młodości i nazywa się Reda i żyje do dzisiaj jeszcze, i to jest mój pies. A przyjaciel – człowiek, myślę, że mogę powiedzieć, że to jest dziewczynka, która ma na imię Dorotka.

 

  • Czego bała się Pani w dzieciństwie najbardziej?

 

Iwona Cała : Najbardziej bałam się drzew, które stały za oknem mojego pokoju, bo one przybierały zwykle jakieś bardzo tajemnicze kształty i trochę mnie straszyły, dlatego się ich bałam.

 

  • Ile książek już Pani zilustrowała?

 

Iwona Cała: Ile książek? Nie pamiętam dokładnej liczby, ale to jest więcej niż 25, a mniej niż 30, nie pamiętam dokładnej liczby. A ile planuję? Nie wiem, pewnie tyle ile dzieci i wydawcy będą chcieli.

 

  • Co wzięłaby Pani ze sobą na bezludną wyspę? Jedna rzecz.

 

IC: To jest bardzo trudne pytanie. Myślę, że na bezludną wyspę wzięłabym ze sobą latarkę, bo latarką można się fajnie bawić i zawsze jest pomocna.

 

  • A nie przybornik do rysowania?   

 

Iwona Cała: No właśnie, muszę wybrać jedną. Latarką też można fajnie rysować. Światłem. Na przykład na ścianach, na podłodze. To jest taka niekonwencjonalna forma rysunku. Zachęcam zresztą do zabawy latarką.

 

  • Czy nie myślała Pani o pisaniu książek?

 

Iwona Cała: Myślałam i myślę. I może niedługo ten zamysł się ziści. Zobaczymy, myślę, że może nie pisanie, co po prostu narysowanie własnej książki. I może dopisanie czegoś, bo nie wiem czy mogę jako pisarz się sprawdzić. Myślę nad tym, bardzo intensywnie teraz. Zobaczymy..

 

  • Czy wierzy Pani w duchy?

 

Iwona Cała: Czy wierzę w duchy? Duch ducha buch w ucho! No, wierzę w duchy, muszą być jakieś, takie, żeby trochę postraszyły, żeby było wesoło. Tak, wierzę w duchy, na pewno są jakieś istotki.

 

  • A w dzieciństwie bała się Pani na przykład, że wyjdzie coś z szafy, jakiś duch?

 

Iwona Cała: Właśnie tych drzew za oknem, tak, tak. Trochę się obawiałam takich rzeczy, ale myślę, że są przyjazne raczej. Myślę, że trzeba się zaprzyjaźnić z duchami, wtedy jest łatwiej.

 

  • Jaki sport Pani lubi?

 

Iwona Cała: Jaki sport? Oj, to trudne bardzo pytanie, bo ja w ogóle nie uprawiam sportu. Ale jeżeli… Lubię oglądać bardzo wszystkie sporty zimowe, czyli na przykład jazdę na nartach, albo jazdę na łyżwach.

 

  • A sama Pani nie uprawia żadnego?

 

Iwona Cała: W zasadzie żadnego sportu nie uprawiam, jakoś tak regularnie. Kiedyś jeździłam bardzo dużo na nartach właśnie, ale niestety już nie mogę jeździć na nartach, bo mam chore kolano.

 

  • Czy ma Pani ulubione zwierzę i dlaczego właśnie to?

 

Iwona Cała: Moje ulubione zwierzę to chyba surykatka. To jest takie zwierzątko podobne trochę do wiewiórki, trochę do myszki, trochę do królika. Wyskakuje z norki i zabawnie się rozgląda. Mieszka w Afryce. Bardzo lubię te zwierzątka, bo są bardzo ruchliwe. Lubię też lemury. Bo lemury są bardzo powolne i głównie leżą na gałęziach...   

 

Ja też lubię! (Mały Czytelnik)

 

Iwona Cała: Tak? Lubisz lemury? Lemury mają bardzo ładne ogony, pasiaste. Więc lubię lemury i surykatki. A z lokalnych to wszystkie ptaki.

 

  • W jaki sposób Pani odpoczywa?

 

Iwona Cała: Bardzo lubię chodzić na spacery, po prostu, do lasu.

 

  • Tam, gdzie nie ma ludzi?

 

Iwona Cała: Tam, gdzie… nawet tam gdzie są ludzie, po prostu bardzo lubię przebywać w zieleni, w jakimś otoczeniu przyrody, w ten sposób odpoczywa, Na spacerze, zabieram ze sobą albo syna, albo całą rodzinę i po prostu idziemy sobie do lasu.

 

  • Jaka jest Pani ulubiona potrawa?

 

Iwona Cała: Moja ulubiona potrawa to, nie będę oryginalna chyba, to spaghetti z sosem serowym, takim z sera śmierdziuszka, z takiego zielono-niebieskiego sera.

 

  • Czy lubi Pani spać?

 

Iwona Cała: Spać. Bardzo lubię spać, bo jak się śpi, to się śnią różne rzeczy, niekiedy bardzo ciekawe i mogą być inspiracją do narysowania ilustracji, no i jest fajnie jak się śpi, bo się odpoczywa, bo się leży, nic się nie robi i jest wygodnie przede wszystkim.

 

  • A pamięta Pani swoje sny?

 

IC: Tak, niektóre sny są takie, które się powtarzają i bardzo je lubię, a niektóre się powtarzają i ich nie lubię i jest, no, ciekawie w snach na pewno. Mam różne sny, i takie sny, które są naprawdę kolorowe, i na przykład takie, w których słychać muzykę. Nie wszystkim się takie sny śnią, no nie... Warto zapisywać, co ciekawsze sny.

 

  • Jak Pani spędzała wakacje i ferie?

 

Iwona Cała: W dzieciństwie? Wakacje i ferie zwykle spędzałam albo na koloniach, albo na działce, w lesie, na wsi. Z mamą albo z tatą i z bratem. Jeździliśmy na rowerach, kąpaliśmy się w rzece, no i chodziliśmy po drzewach, było bardzo fajnie.    

A na kolonie jeździłam albo nad morze, albo w góry, wszędzie w zasadzie w Polskę, w różne miejsca, każdego roku gdzieś indziej, także nie miałam jakiegoś jednego miejsca. To były takie standardowe wakacje młodzieży z lat tak ’80-’90 mniej więcej.

 

  • Gdyby mogła Pani wybrać, w jakim kraju chciałaby Pani zamieszkać?

 

Iwona Cała: Oj, to bardzo bym chciała mieszkać we Włoszech, bardzo, przede wszystkim z powodu krajobrazu i architektury, bo ja jestem architektem, więc bardzo mnie to interesuje, no i Włochy są bardzo pod tym względem inspirujące.

Ulubione miasto włoskie, co ciekawe, byłam we Włoszech bardzo często i w bardzo wielu miejscach, ale nigdy nie byłam w Rzymie, więc chyba Rzym jest takim miastem, które mnie najbardziej ciekawi, ale jeszcze go nie odkryłam. Natomiast z tych, które widziałam, to bardzo mi się podobała Genua. To jest nadmorskie, portowe miasto, bardzo ładnie położone, na północy Włoch. Polecam.

 

  • Jaki lubi Pani najbardziej kolor i dlaczego?

 

Iwona Cała: Najbardziej lubię kolor niebieski, taki jak masz na koszulce. A niebieski dlaczego lubię? Bo, bo niebieski dobrze mi się kojarzy, kojarzy mi się z niebem, z wodą, czyli z takimi rzeczami, które bardzo lubię. Bardzo lubię niebieski i różne jego odcienie, seledynowy, turkusowy, granatowy, błękitny.. no mnóstwo jest odcieni.

 

  • Czy umie Pani namalować wszystko?

 

Iwona Cała: Czy wszystko umiem narysować? Nie. Nie umiem na przykład, tak mi się wydaje, że nie umiem, no nie próbowałam, bo się boję bardzo narysować takiego prawdziwego konia, to jest bardzo trudne. Kiedyś narysowałam konia w książce, ale to był taki konik bardziej niż prawdziwy koń w galopie na przykład. Nie umiem narysować konia, wielu rzeczy nie umiem narysować, ale muszę się uczyć chyba dalej.

 

  • Co lubi Pani robić najbardziej?

 

Iwona Cała: Najbardziej lubię chyba podróżować, bo rzadko to robię. Bardzo lubię podróżować, przemieszczać się, patrzeć po prostu z okna samochodu albo autobusu, albo pociągu na to jak się zmienia krajobraz. Podróżować, przemieszczać się, poznawać nowych ludzi, nowe miejsca. Jak gdzieś jestem, to zwykle od razu coś zjem, co tam jest, żeby tak wniknąć bardzo w to miejsce. Tak, lubię podróżować.

 

  • A marzy się Pani podróż dookoła świata?

 

Iwona Cała: Nie dookoła świata, ale jest wiele miejsc, których nie widziałam, a bardzo bym chciała zobaczyć. Jest też dużo bardzo miejsc, których nie widziałam w Polsce, a które bym chciała zobaczyć, na przykład nigdy nie byłam w Kanale Augustowskim, a chciałabym ten kanał zobaczyć.

 

  • Czy Pani kiedyś miała w dzieciństwie chomika?

 

Iwona Cała: Czy miałam chomika? Miałam chomika. Mój chomik był czarny, nazywał się chyba Felek, nie pamiętam, ale chyba Felek, no i, ale uciekł mi niestety. Wszedł do nory kreciej i zniknął.Trochę po nim płakałam, bo był fajny bardzo. Był czarny i bardzo był podobny do kreta. Obawiam się, że inny kret po prostu pomyślał, że mój chomik to kret i się zaprzyjaźnili i już nie chciał do mnie wrócić.

 

  • Jakie stopnie miała Pani na świadectwie?

 

Iwona Cała: Ojej, oj, ja byłam bardzo dobrą uczennicą. Ja byłam bardzo dobrą uczennicą i miałam same piątki. Jak chodziłam do szkoły, to nie było szóstek. To znaczy były, ale później już, a więc na początku były tylko piątki najwyższą oceną i zawsze miałam piątki.

A w liceum to już było różnie. To były czwórki, zdarzały się i trójki, ale piątki też były, bo w liceum to już jest tak trochę weselej i mniej się przykłada do nauki, więc oceny były różne, ale dobre miałam oceny, ja byłam raczej dobrą uczennicą.

 

  • Co robi Pani, jeżeli nie może Pani zasnąć?

 

Iwona Cała: Czytam. Długo bardzo czytam i czytam, i czytam aż mi zaczyna książka opadać na twarz albo na kołdrę i wtedy zwykle już zasypiam. Czytam. Lubię bardzo czytać.

 

  • Czy lubi Pani swoją pracę?

 

Iwona Cała: O! Czy lubię swoją pracę? Oczywiście, że bardzo lubię swoją pracę, bo to jest praca dla dzieci i jest bardzo wdzięczna i są ciekawe rzeczy do robienia, czyli ilustrowanie książek jest bardzo ciekawe i bardzo to lubię, i spotykam się z dziećmi i to jest wtedy bardzo  inspirujące i ciekawe. Praca jest świetna. Bardzo ją lubię.

 

Dziękujemy serdecznie Pani Iwonie za poświęcony nam czas!!!

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Wywiady

Warto zobaczyć