Witam,

w 2013 roku siostra doznała przemocy fizycznej i psychicznej, jak również jej córka, która wtedy miała 4 lata, obecnie ma 7 lat. Doszło do rozwodu, ale rodzice się pogodzili i po mediacji, i innych zawirowaniach jest ok, itp. Jednakże po powrocie do domu, a szczególnie jak jest sama z ojcem i siostra przychodzi z pracy, zje obiad itp., odrobi zadania i ma się coś do nauczenia, to staje się agresywna w stosunku do matki. Padają hasła: "Matka jesteś głupia, ryczysz, ino ryczysz, wyprowadź się", kopie krzyczy głośno, itp. Siostra nie wie, co ma robić. Zapewnia jej wszystko, pracuje, ubiera. Jeżeli siostra próbuje prosić ojca, żeby zareagował, to śmieje się z tego. Po czym na drugi dzień, jak jest u dziadków, to przekazuje nam, że tata ją denerwuje i każe tak jej się zachowywać. Byliśmy u psychologa, ale... właśnie żadnej reakcji. Siostra jest na skraju wyczerpania psychicznego. Boi się, po sprawach sądowo-rodzinnych, że zgłosi ktoś ją z sąsiadów, że dziecko krzyczy głośno... Ja próbuje jako brat powstrzymywać na duchu, że jest dobrą mamą. Co mamy robić? Proszę o pomoc, wskazówki.

Pozdrawiam,
Grzegorz