Witam,

mam synka 16 miesięcy (wcześniak z 35tc). Ostatnimi czasy jest bardzo nerwowy; kiedy wkłada jeden samochód na drugi i są ułożone nie po jego myśli, jest wrzask i rozkazująco uświadamia mi, że mam je ułożyć tak, jak on chce. Nie potrafi zająć się jedną zabawką dłużej ni 5 minut, szybko się nudzi.
Nigdy nie miał problemów z jedzeniem, ale ostatnio je tylko "nieświadomie", jak się bawi jakąś zabawką i automatycznie otwiera buzię. Martwi mnie to, że nie chce się dzielić zabawkami z innymi, za to z jedzeniem odchodzi i nawet wkłada do ust. Uwielbia zabawy "siłowe": zapasy, mocne ściskanie; delikatnie przytulenie to za mały bodziec. Fakt, czasem się przytuli delikatnie, ale za chwilkę wzmacnia uścisk. Daje ładne delikatne buziaki, także domyślam się, że ma wyczucie delikatności.
Jest bardzo nerwowy: jak się czymś ekscytuje, aż zagryza zęby i zaciska pięści, wydając przy tym odgłosy euforii. Mało również mówi, powtarza: "bleble", "papa", "tata", "mama", "baba", "dziadek" i "auto". Jednak nie mogę go nauczyć nic nowego.
Są sytuacje, że nie ma "podzielności uwagi". Wiem, że to za wcześnie, ale jak patrzy na obrazek i mówię mu np. "To jest kotek, jak robi kotek?" i proszę, żeby powtórzył, patrzy na książeczkę, jakby nie docierały do niego moje słowa. Nie potrafi się skupić na dwóch rzeczach, np. jak je, to już nie potworzy czegoś, albo jak trzyma zabawkę, też się nie skupia na ćwiczeniu słówek. Czy to normalne?
Kasia