Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Nie chce do szkoły!

Witam mam problem z moim synkiem ma 7 lat i rozpoczął naukę w pierwszej klasie. Od połowy zerówki zauważyliśmy nasilającą się niechęć uczęszczania do placówki. Mieliśmy nadzieję, że od września się to zmieni. Zaczął w nowej szkole z nowymi dziećmi, ale już po trzech dniach problem powrócił. Synek jest dzieckiem łatwo nawiązującym kontakty z dziećmi od jakiegoś czasu zaczął się krępować, ale w relacjach ze znajomymi dziećmi wszystko jest w porządku, umie płynnie czytać liczyć prawie do 1000 lepiej od nas obsługuje komputer. Jest bardzo bystry często nas zagina jak to potocznie mówią dzieciaki. Wyjście jednak do szkoły zaczyna się łzami biegunką bólem brzucha, co robić.


Pytanie przysłała pani Monika
Dorota Kalinowska - Psycholog dziecięcy, bajkoterapeuta

Dorota Kalinowska

Psycholog dziecięcy, bajkoterapeuta

Odpowiedź:

Witam
Z Pani pytania nie wynika, czy chłopiec chodził do zerówki szkolnej czy
przedszkolnej oraz czy niechęć uczęszczania do placówki była skierowana na
zerówkę czy już na pierwszą klasę w szkole.

Jeśli chłopiec uczęszczał do zerówki szkolnej to okres adaptacji powinien
się już zakończyć. Przez rok dziecko powinno się już przyzwyczaić do budynku
szkolnego, do dzieci, które to razem z nim rozpoczęły naukę w szkole. Więc w
tym przypadku problemu bym się doszukiwała gdzie indziej. Może konflikt z
rówieśnikiem, może srogi wyraz twarzy nauczycielki, lub zadawane lekcje, a
może sam fakt, że to już "pierwsza klasa" spowodowały niechęć. Być może
dziecko się czuje lęk, że sobie nie poradzi, że teraz od niego się wymaga
znacznie więcej. Proszę porozmawiać z wychowawczynią. Jeśli coś się zadziało
w szkole z udziałem Pani synka to wychowawczyni z pewnością to zauważyła.
Jeśli nie, to dostanie informację, aby poobserwować dziecko.
Jeśli natomiast synek uczęszczał do zerówki przedszkolnej (czy nawet
szkolnej), może zdarzyło się mu usłyszeć: teraz jesteś już duży, już
niedługo idziesz do pierwszej klasy itp. Cały szum wokół rozpoczęcia nauki w
szkole, komentarze dorosłych mogą powodować takie zachowania u dzieci.
Brakuje mi też informacji:
1. Czy dziecko zostaje po lekcjach na świetlicy -
jeśli tak może należy rozważyć odbieranie synka wcześniej.
2. Czy pytała
Pani dziecko o niechęć do szkoły. Synek może nie odpowiadać wprost, należy
wtedy wsłuchiwać się w to, co mówi w czasie zabawy.
3. Jak wygląda poranek u
Państwa? Czy szykowanie do szkoły odbywa się w atmosferze pośpiechu, przepychanek i kłótni. Proszę na to również zwrócić uwagę.

Z całą jednak pewnością przyda się Bajkoterapia. Proszę sięgnąć po książkę z
bajkami, mówiącymi o adaptacji szkolnej. Może Pani opowiedzieć dziecku bajkę
stworzoną przez siebie, np. o rodzinie zwierzątek, w której starsze dziecko
poszło do szkoły i płacze rano każdego dnia. Po opowiedzeniu bajki proszę
zapytać synka: jak myślisz, dlaczego ta mała np. myszka nie chce iść do
szkoły? Jak możemy jej pomóc? Co by pomogło tobie?
Może w ten "przyjazny" sposób dziecko jasno określi, czym jest spowodowana
niechęć do szkoły?

Jeśli chciałaby Pani jeszcze porozmawiać na ten temat do serdecznie
zapraszam.

Trzymam kciuki
Dorota Kalinowska
 

Zobacz inne porady w tematyce: problem, aklimatyzacja, bajkoterapia

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć