Warszawa

Porady naszych Ekspertów

3,5-latek nie słucha i ucieka

Dzień dobry,
Mój synek ma dokładnie 3 lata i 7 miesięcy i wcale nie słucha nas (mnie i męża), a przynajmniej tak twierdzą inni. Jest on niezwykle żywiołowym dzieckiem, z każdym chce rozmawiać (nawet z obcymi), gdy idziemy na spacer do wszystkich mówi dzień dobry, pyta się co słychać, umie poprosić o coś. Generalnie uważam, że potrafi być bardzo miły. Niestety nie chodzi do przedszkola i ma bardzo ograniczony kontakt z innymi dziećmi (względy finansowe).
Problem zaczyna się, kiedy ma bawić się z innymi dziećmi - nie potrafi się dostosować, sypie piaskiem, rzuca gałązkami i patyczkami, tłumacząc coś podnosi głos i wymachuje rękoma przed buzią, podbiega do dzieci i je bez powodu popycha lub szczypie. Kiedy wołam go lub sama podchodzę, ponieważ chcę wytłumaczyć mu, że tak nie wolno on zaczyna uciekać (za każdym razem). Muszę dodać, że ostatnio (przez około tydzień) spędzał popołudnia z dwiema córeczkami kuzyna męża i przestał nas w ogóle słuchać. Co zresztą na każdym kroku podkreślali: wujek, kuzyn i kuzynka. Efekt był taki, że na każdym kroku był upominany, karany i obwiniany za wszystko, a ja po kilku dniach chodziłam zapłakana, ponieważ słyszałam ciągle, że muszę iść do psychologa z nim, że nie radzimy sobie z jego wychowaniem, że wychowuję na pokaz, a on i tak nie słucha i cały czas obsypuje piachem dziewczynki lub je popycha. Doszło nawet do tego, że któraś z nich się przewróciła, a on zaczął uciekać, tłumacząc swoje zachowanie tym, żeby nikt nie krzyczał na niego. Pod koniec wizyty to już bez powodu mały podbiegał do dziewczynek i je kopał i popychał.
Kolejnym problemem jest to, że on często mówi do nas "nie lubię cię itp.". Nie wydaje mi się, żeby to było coś strasznego, niestety inne osoby twierdzą, że jest to niedopuszczalne. Jak reagować na takie słowa?
Ogólnie rzecz biorąc chciałabym prosić o pomoc w rozwiązaniu tego problemu. A może rzeczywiście zgłosić się do psychologa? Chociaż osobiście uważam, że on nie jest aż taki zły.

Ewa
mgr Maria Ziółkowska - psycholog dziecięcy, specjalista ds. autyzmu

mgr Maria Ziółkowska

psycholog dziecięcy, specjalista ds. autyzmu

Odpowiedź:
Pani Ewo,
Na wizytę do psychologa można zgłosić się mając nawet niewielki problem i nie oznacza to wcale, że nasze dziecko jest "złe" jak to Pani określiła. Każde zachowanie dziecka ma jakieś przyczyny i często rodzicom trudno jest samodzielnie do tych przyczyn dotrzeć. W tym właśnie pomaga psycholog. Przeprowadza on rozmowę z rodzicem, dopytując o rozwój dziecka, a potem spotyka się z dzieckiem na obserwacje i w formie zabawy przygląda się różnym zachowaniom.
Myślę, że warto udać się na taką wizytę z synkiem, bo trudno napisać uniwersalną poradę jeśli niepokojących sytuacji jest tak wiele. Dziecko w wieku Pani synka, nawet takie, które nie chodzi do przedszkola, potrafi naturalnie nawiązać kontakt z dziećmi. Nie warto zwlekać, bo synek nie jest już wcale taki mały. Jeśli jego zachowania wynikają z jakichkolwiek nieprawidłowości w rozwoju to trzeba od razu to wspierać i działać w zorganizowany sposób.
 
Trzymam kciuki i pozdrawiam
Maria Ziółkowska

 


Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć