Witam, mam bardzo ciężki problem z moim synem (w styczniu 7 lat). Chodzi do 1 klasy w Niemczech i ma okropne problemy z rówieśnikami. Tzn. uczy się bardzo dobrze, stwierdzone 138 iQ (ogólne), jest bardziej rozwinięty niż dzieci z 1 klasy. Ale problem jest z kontaktem z rówieśnikami. Podobno na lekcji non stop przeszkadza, popycha dzieci bez powodu, pluje, bluźni (pomimo tego, że nie wie co to znaczy, gdzieś usłyszane), gada non stop, wydaje dziwne dźwięki jak gwizdanie, klaskanie, śpiewanie... Nauczycielka nie daje sobie rady i ja osobiście też jestem wyczerpana psychicznie, bo w domu tych objawów nie ma. Jest pogodnym, usłuchanym dzieckiem. Wykonuje polecenia, trzyma się zasad... Nie wydaje dźwięków (czasami gwiżdże lub śpiewa, nie bluźni, ma przed nami rodzicami respekt). Jesteśmy pod opieką psychologa-psychiatry, który podejrzewa ADHD, ale szkoła podważa tę diagnozę mówiąc, że on ma wewnętrzne problemy (jakby coś w dzieciństwie przeżył i teraz nie może sobie z tym poradzić). Badania na ZA wyszły negatywne, ale jak czytam, te wszystkie info to myślę, że może i to jest to. Od stycznia ma uczęszczać na terapię i do tego zapisałam go do kliniki na codzienną obserwację, bo już tych diagnoz mam dosyć. Nikt nie jest w stanie mi powiedzieć co moje dziecko ma. Po szkole idzie do świetlicy na 5 godzin i tam jest ok (są przypadki, że wyzwie dziecko, że splunie na kogoś, ale dają sobie radę i jest to sporadyczne). Chcą go nawet z lekcji wycofać tzn. tylko 2 godz. dziennie i do domu. Ja i mąż pracujemy i nie jesteśmy w stanie go odbierać jak będzie coś się działo. Bardzo proszę o poradę co możemy jeszcze robić? Ostatnio m powiedział mój syn: dlaczego miałaś mnie w brzuchu jak jestem taki zły? I to mnie zmartwiło, że dziecko jeszcze 6-letnie takie rzeczy mówi. Czyli co się musi u niego w główce dziać? Nauczycielka go kara za wszystko, ale też mówi, że on tego nie robi specjalnie, że to jest u niego impuls i on nawet nie wie, że coś źle zrobił. Ja go karałam na początku, ale po tym jego tekście doszłam do wniosku, że on naprawdę nie wie co robi. Wie, że to jest niedobre, ale nie radzi sobie z tym. Proszę o odpowiedź co możemy jeszcze zrobić w tym kierunku.

Pozdrawiam

Aldona