Zapraszamy do udziału w 8. edycji Festiwalu Teatralnego KONTEKSTY, która odbędzie się pod hasłem KONTEKSTY REDEFINICJE.
Współczesny teatr podejmuje się nazywać i rozumieć, kontestować i afirmować, burzyć stare konteksty i tworzyć nowe w ich miejsce, kierując swoje narracje zarówno do tych, którzy w ową rzeczywistość dopiero wchodzą, jak i do tych, którzy przytłoczeni są zachodzącą zmianą. Redefiniuje się też sam teatr - a teatr lalki i ożywionej formy w sposób szczególny, czego dowodem są zaproszone na Festiwal realizacje z pogranicza estetyki teatru dramatycznego, tańca aż po formułę koncertu. Mamy nadzieję sprowokować do dyskusji starszych i poruszyć nowe struny w duszach młodszych.
W programie znajdą Państwo spektakle z Polski i Europy, a także koncerty i dźwiękoczytania.
Opisy spektakli:
Teatr Animacji w Poznaniu
Miłość nie boli, kolano boli (czyli dzieci piszą, dorośli grają)
24 listopada 2017 (piątek)
godz. 18.30
spektakl oraz premiera płyty
miejsce: Teatr Animacji w Poznaniu (Duża scena)
czas trwania: 55 min.
autor: dzieci
reżyser: Artur Romański
muzyka: Piotr Klimek
koncepcja i dramaturgia: Malina Prześluga
współpraca scenograficzna: Dobrawa Deczkowska
występują: Magdalena Dehr, Julianna Dorosz, Aleksandra Leszczyńska, Elżbieta Węgrzyn / Katarzyna Romańska, Igor Fijałkowski, Marcel Górnicki
muzycy: Piotr Klimek, Bartłomiej Orłowski, Tomasz Nawrot Nawrocki
teksty piosenek: Nina Bizukojć, Karina Bukowska, Julia Fijałkowska, Kika Kalicka, Antonina Kocurek, Aleksandra Kowalewska, Zuzanna Krawczyk, Zuzanna Morawska, Maurycy Olejnik, Leon Romański, Stanisław Wojciechowski
premiera: 1 czerwca 2016
To zdarzenie, jakiego jeszcze nie było. Spektakl, koncert, pełen zabawy recital z muzyką na żywo, określeń jest wiele, ale ważne jest jedno – to, co mają do powiedzenia dzieci, bo to one są autorami słów wszystkich utworów. Tekściarze mają od 2 do 6 lat, ich dzieła nie uległy żadnej korekcie, dorośli stworzyli dla nich jedynie muzyczno-sceniczną aranżację. Brzmienia rockowe, bluesowe, funkowe, popowe i słowo na pierwszym miejscu. A w słowach dziecięcych autorów kryje się powaga i głęboka mądrość, dlatego dorośli postanowili nadać im godną, dojrzałą oprawę. Z nieokiełznanej wyobraźni powstały utwory o kowbojach, manatach, wegetarianizmie, współemocjach, kochaniu siebie, strachu przed lekarzem, prokrastynacji, trudach pisania rysopisu, miłości do taty… Szczery, unikalny i radosny kontakt dorosłego z dzieckiem w wyśmienitej muzycznej oprawie – jednym słowem prawdziwie rodzinne przedstawienie.
W spektaklu-koncercie w reżyserii Artura Romańskiego wchodzi się w świat poduch, przytulanek, śpiochów, w które są ubrani i śpiewający aktorzy, i świetny zespół BuraKura (…). Wymiatają jak na dobrym koncercie rockowo-punkowo-popowym. Bardzo mi się to podoba – zrobić sceniczny świat miękki jak łóżko, jak kapcie, oświetlony nocną lampką. Jednocześnie jest tu tak, jakby ktoś wpuścił sondę w dziecięcy mózg i pokazał to pomieszane, niejasne przeżywanie. Bo „Miłość nie boli, kolano boli” działa na umysł jak wiersz przeczytany gdzieś w biegu, gdy się go nie spodziewaliśmy; jak zdanie, które ktoś wypowiada, nie wiedząc, że jest genialne. Jest odświeżający jak język dziecka, które widzi inaczej. (…) Jest miejsce na śmiech i wzruszenie, bliskość, czułość, miękkość poduchy i rockowy przytup.
Anna Wakulik, www.e-teatr.pl
Nikt tu niczego nie udawał. To był teatr najprawdziwszy i najpoważniejszy, przez to momentami absurdalny, jak z najpiękniejszych tomików rzadko czytanych dziś poetów. Zachwycający zupełnie poziom językowy tych tekstów każe nam, dorosłym, zadać sobie pytanie, co robimy dzieciom, że z twórczych maluchów tak rzadko wyrastają poeci… Trudno nie podziwiać wysokich kompetencji językowych tych kilkulatków: cudownego zupełnie wykorzystywania zasad gramatycznych do własnych poszukiwań językowych, testowania rozmaitych wariantów słownych, które bardziej świadomi twórcy nazywają „grami językowymi”, tworzenia nowych słów (współ-odraza, współ-emocja). (…) Kto nie wierzy, musi koniecznie zobaczyć (albo posłuchać, bo wkrótce ukaże się płyta z piosenkami ze spektaklu)! Kto nie może zobaczyć, powinien zacząć uważniej wsłuchiwać się w to, co mają do powiedzenia kilkulatki. Tym poczuciem wolności można się zarazić!
Marzena Dobosz, www.gloswielkopolski.pl
NAGRODY
Nagroda dla najlepszego zespołu artystycznego za „fenomenalne zgranie, inwencję, precyzję i wielość talentów” oraz I miejsce (werdykt jury dziecięcego) na VII Festiwalu „Teatralna Karuzela” w Łodzi (2017).
Spektakl bierze udział w 23. Ogólnopolskim Konkursie na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.
Piosenki ze spektaklu: https://soundcloud.com/user-573860865/sets
Opolski Teatr Lalki i Aktora im. Alojzego Smolki
35 maja
czas trwania: 1 godz. 15 min.
wiek: + 7 lat
autor: Erich Kästner, adaptacja: Malina Prześluga, reżyseria: Paweł Aigner, scenografia: Pavel Hubička, muzyka: Piotr Klimek
multimedia: Krzysztof Kiziewicz
występują: Mariola Ordak-Świątkiewicz (Kwiat, Wychowawczyni, Mama, Babetta, Sprzątaczka), Agnieszka Zyskowska-Biskup (Kwiat, Bobas, Majcherek, Kościotrup, Rekin 1, Pietruszeczka), Zygmunt Babiak (Wawrzynek, Małpa 1, Funkcjonariuszka, Rekin 3), Łukasz Bugowski (Negro Kaballo), Krzysztof Jarota (Nagietek), Miłosz Konieczny (Konrad), Andrzej Szymański (Leniuch, Mężczyzna, Małpa 2, Funkcjonariusz, Kozłowski, Jaworski, Rekin 2, Mokry Kruk)
prapremiera polska: 1 marca 2014
„35 maja” to barwna, pełna dynamicznych zwrotów akcji i zabawnych historii opowieść o chłopcu, który – wraz ze stryjem Nagietkiem i przyjaznym koniem Negro Kaballo – ruszył w drogę w poszukiwaniu Mórz Południowych. Zabawny, pobudzający wyobraźnię spektakl, pokazuje piękno relacji międzyludzkich oraz uświadamia, jak dzięki wyobraźni można poradzić sobie z problemami otaczającego nas świata, przezwyciężyć smutek i nie poddawać się. Każda z przedstawionych w spektaklu historii kryje w sobie bardzo ciekawe przesłanie, o tym jak ważne jest być sobą, poszukiwać szczęścia, mieć pasje, ufać bliskim, nie ulegać pokusom błyszczącego świata reklam i ruszać głową w codziennej gimnastyce naszej wyobraźni. Bo to właśnie w naszych myślach świat nie ma granic.
Kiedy posiedzi się chwilę nad białą kartką i raz po raz zamknie się oczy, wtedy czasem zaczynają się dziać bardzo różne rzeczy. Takie, których wcale byśmy się po sobie nie spodziewali, takie, które wcale do nas nie pasują, takie, które właściwie nie mają racji bytu. Trzeba pozwolić tym różnym rzeczom się dziać. Wyobraźnia jest jak mięsień, który długo nie ćwiczony, po prostu zanika. W dzieciństwie pracuje cały czas, nadając zwykłym sprawom niezwykłych znaczeń i pomagając wyjaśniać to, co wymaga wyjaśnienia. Jednak z biegiem lat świat przestaje kryć w sobie tajemnice, robiąc miejsce faktom, teoriom i logice. To naturalna kolej rzeczy, ale wyćwiczona wyobraźnia to przydatne narzędzie. Zarówno w rozmowie z dzieckiem jak i poznaniu samego siebie.
Malina Prześluga
Wyobraźnia nie zna granic, czasu ani przestrzeni, nie kieruje się logiką. Daje szansę poznać, co niepoznawalne, jest lekarstwem na nudę, pozwala uciec od szarej rzeczywistości. Dzieci o tym wiedzą i chętnie dają się ponieść wyobraźni. Dla nich „35 maja” to przede wszystkim fascynująca przygoda. Skromna, ascetyczna scenografia (i kapitalne maski, przypominające buźki lalek, zapełniających każdy dziecięcy pokój) daje jeszcze pole do popisu dla ich kreatywności. Z wiekiem tracimy jednak ten dar (...), stajemy się bardziej racjonalni, przewidywalni, mniej wrażliwi, mniej spontaniczni. Przesłanie, byśmy nie dali stłamsić w sobie dziecka, mocno wybrzmiewa w finale. Wagon pociągu zamienia się w wielki ekran, na którym twarze dzieci zastępują portrety dorosłych, potem starców. (…) Wielowarstwowa fabułą dynamiczna akcją dowcipne dialogi, świetne aktorstwo i... triumf wyobraźni – taki jest opolski „35 maja”, dzień, który warto przeżyć i zapamiętać.
Małgorzata Kroczyńska, „Nowa Trybuna Opolska”
NAGRODY
Złota Maska dla Krzysztofa Jaroty za rolę wuja Nagietka.
Teatr Animacji w Poznaniu
Opowieści z niepamięci
23 listopada 2017 (czwartek)
godz. 18.00
otwarcie festiwalu oraz spektakl
miejsce: Teatr Animacji w Poznaniu (Duża scena)
czas trwania: 1 godz. 10 min.
wiek: +9
koncepcja, reżyseria, projekty lalek, choreografia: Duda Paiva
koncepcja, dramaturgia; Malina Prześluga
kompozytor: Dawid Dąbrowski
światła: Michał Krugiołka
asystent reżysera: Paweł Strumiński (ATB)
asystentka scenografa: Małgorzata Rekusz
wykonanie lalek: Grzegorz Fijałkowski, Damian Kubasiewicz, Mariusz Szajbe
występują: Julianna Dorosz, Sylwia Koronczewska-Cyris, Mariola Ryl-Krystianowska, Marcin Chomicki, Krzysztof Dutkiewicz, Marcel Górnicki
premiera: 23 listopada 2016
Prasłowiańska demonologia wraz z niezwykłymi legendami i zamieszkującymi je magicznymi istotami powoli odchodzi w niepamięć. Twórcy „Opowieści z niepamięci” postanowili uchronić kilka z nich przed zapomnieniem. Na scenę wychodzą aktorzy, by, jak za dawnych czasów, powoli snuć opowieści o potężnych Płanetnikach, szalonych leśnych znachorkach Babach, przebiegłych i niebezpiecznych Jędzach czy budzącym grozę, tajemniczym Bezkoście. Jednak już na początku legendy pojawia się Kłobuk, cichy, leśny duch, którego obecność zawsze zwiastuje nieszczęście.
Od tego momentu wszystko idzie nie tak, legendy, zamiast pojawiać się w słowach i szeptach, ożywają! Aktorzy Teatru Animacji wraz z dziećmi na widowni muszą udobruchać Babę, nie dać się zwieść parszywej Jędzy, stoczyć bój z Bezkostem, a wszystko po to, by uratować Płanetnika, bez którego przestałaby istnieć… nasza pogoda!
Sytuacja balansuje na granicy śmiechu, humoru, odrazy, grozy. Atmosfera została jednak precyzyjnie wyważona, żeby widz, zwłaszcza mały, czuł się bezpiecznie, a w zabawnych momentach nie zdołał nabroić. (…) Działa magia teatru, na którą składa się kunszt animacji i unikatowa technika wykonania animantów. (...) Ta historia w pięknej teatralnej formie przywraca pamięć kulturową. Pomaga uwierzyć, że starosłowiańskie demony nadal istnieją, działają i odpowiadają za nieprzewidywalne zachowania przyrody. Jednocześnie stanowi mądrą opowieść o pomocy, sile życzliwych słów i czynów, wdzięczności, a dla dzieci jest przestrogą przed zbytnią ufnością wobec nieznajomych, bo Jędz na świecie żyje wiele. „Opowieści z niepamięci” prezentowane są również zagranicą, wszędzie wzbudzają entuzjazm.
Maria Maczuga, Nowa Siła Krytyczna
Poznańskie „Opowieści z niepamięci” to zaproszenie w „cudowną i pożyteczną” podróż, która każdemu dziecku pozwoli na lepsze poznanie otaczającego go świata i samego siebie. (…)
Wykonawcy śpiewają tradycyjne słowiańskie pieśni, a także inicjują – nie wywołując wrażenia opresji – interakcje z publicznością. Pomimo różnorodności użytych środków spektakl jest spójny fabularnie i pozbawiony nadmiernej ilości wątków pobocznych, posiada wartką i (...) czytelną narrację. (…) Świetni aktorzy, wśród których szczególnie wyróżniają się – znakomicie przeistaczające się podczas animacji lalek i modulujące głosy – Sylwia Koronczewska-Cyris (jako Jędza) i Mariola Ryl-Krystianowska, przypominają (słowami Marcela Górnickiego, który zapada w pamięć jako aktor żywego planu), że dla baśniowej postaci „koniec świata to być zapomnianym”.
Piotr Dobrowolski, „Teatr”
Teatr Polski w Poznaniu
Ojczyzna
miejsce: Teatr Polski w Poznaniu, scena Malarnia
czas trwania: 1 godz. 15 min.
wiek: +6
Krystyna Miłobędzka
reżyseria: Justyna Sobczyk
dramaturgia: Justyna Lipko-Konieczna
scenografia i kostiumy: Jakub Drzastwa
asystent scenografa: Emil Wysocki
muzyka: Robert Piernikowski
ruch sceniczny: Janusz Orlik
reżyseria świateł: Justyna Łagowska
koordynator projektu: Sandra Lewandowska
występują: Barbara Krasińska (Mowa), Ewa Szumska (Droga), Mariusz Adamski (Pan Wojsko), Piotr B. Dąbrowski (Dom), Paweł Siwiak (Klocek)
premiera: 12 marca 2016
Czym jest ojczyzna? Kiedy dorosły staje przed takim wyzwaniem i nie chce uciekać od odpowiedzi w swój skomplikowany i abstrakcyjny język, otwiera się pole na prawdziwie twórcze spotkanie. Aby mogło do niego dojść, trzeba pozwolić sobie na ryzyko niewiedzy i błądzenia w poszukiwaniu odpowiedzi, ale zawsze w relacji z dzieckiem. Takie możliwości wspólnego bycia w procesie odkrywania skomplikowanych treści daje ZABAWA. Wyliczanki, rymowanki, słowne gry, wspólne budowanie, rozkładanie i burzenie prowadzą bohaterów krok po kroku do odkrycia wielości znaczeń, które kryją się w słowie OJCZYZNA. Zabawa prowadzona przez pięciu bohaterów: Klocka, Mowę, Pana Wojsko, Drogę i Dom to wprowadzanie w świat coraz bardziej skomplikowanych znaczeń i relacji, za którymi podąża dziecko, by stać się dorosłym, żeby zrozumieć jego świat.
Justyna Lipko-Konieczna, Justyna Sobczyk
„Ojczyzna” to spektakl niesamowicie pozytywny, naładowany niespotykaną energią. Wciąga widza, choć buduje sensy powoli. Urzeka kolorami, prostotą. A przede wszystkim proponuje naprawdę optymistyczny program, bez martyrologii, lecz premiujący rzetelną budowę, wspólny wysiłek, współdziałanie nawet wtedy, gdy znacząco się różnimy. To piękne, bo pedagogika pozytywna, mówiąca o jednej z kardynalnych w Polsce spraw, ma szczególne znaczenie w dniach zaostrzania się kursu nacjonalistycznego. „Ojczyzna” też trochę wzrusza, często śmieszy, porywa muzycznością, rytmicznością, relacją aktorów z publicznością. Po wyjściu z teatru aż chce się krzyknąć – jaki to był wspaniały spektakl! A potem obowiązkowo wrócić.
Ewelina Szczepanik, www.teatrdlawas.pl
Aktorzy (...) potrafią i wzruszyć (kiedy Droga i Klocek odgrywają szczęśliwe lądowanie zagubionego samolotu), i rozbawić do łez. Pokazują, jak ważne jest poczucie wspólnoty, a jednocześnie sprawiają, że chce się do niej dołączyć. Ojczyzna według Miłobędzkiej okazuje się miejscem wspólnego działania, wspólnej budowy, wspólnych wzruszeń i wspólnej zabawy. Nie jest to idea łatwa do zrealizowania, ale stanowi przyjemną odskocznię od codziennego politycznego bełkotu. Dla dzieci „Ojczyzna” jest z pewnością inspirującą zabawą, a mnie tak mnie urzekła swoją prostotą, że najchętniej oglądałabym ją codziennie.
Anna Rogulska, www.kultura.poznan.pl
NAGRODY
Nagrody na VI Międzynarodowym Festiwalu „Teatralna Karuzela” w Łodzi:
wyróżnienie „za odwagę zaproszenia młodego widza do dyskusji na temat charakteru przynależności do społeczeństwa i zaproponowanie konkretnej jego wizji” oraz nagroda specjalna przyznana przez Jury Dziecięce.
Nagroda Specjalna im. Stanisława Hebanowskiego za najciekawsze odkrycie repertuarowe przyznana przez Komisję Artystyczną II edycji Konkursu na Inscenizację Dawnych Dzieł Literatury Polskiej „Klasyka Żywa”.
Kooperacja Flug oraz Białostocki Teatr Lalek
Puszczańskie opowieści
Teatr Animacji w Poznaniu (Duża scena)
czas trwania: godzina
wiek: +9
opieka artystyczna, teksty piosenek: Michał Jarmoszuk
konsultacje muzyczne: Patryk Ołdziejewski
muzyka: zespół
scenografia, kostiumy: Martyna Dworakowska
światła: Maciej Iwańczyk
występują: Urszula Chrzanowska, Cezary Jabłoński, Michał Jarmoszuk (głos), Michał Karwowski,
Daniel Lasecki, Mateusz Smaczny
Na końcu świata, bo tak się mówi o tym tajemniczym miejscu – gdzie wiecznie zabiegana ludzka stopa nie zostawiła swego śladu – następuje niezwykłe zjawisko. Raz na tysiąc lat spotykają się tam Dobre Duchy. Gdzieś w sercu pierwotnych lasów, w gęstwinach mroku pokłonią się najpiękniejszej i niczym nieskalanej dzikiej naturze. Czy wyjawi ona przed nimi swoje sekrety i tajemnice? Wyruszmy razem na wędrówkę w głąb najstarszej z puszcz – Puszczy Białowieskiej. Być może legenda krążąca od uroczyska do uroczyska zaczyna powoli umierać w ludziach. Być może, ale w Puszczy pozostanie ona wiecznie żywa. Puszczańskie opowieści to projekt muzyczny, który narodził się ze współpracy niezależnej grupy teatralnej Kooperacja Flug oraz Białostockiego Teatru Lalek. W swojej strukturze łączy on ze sobą formę koncertu z teatralnymi środkami wyrazu. Teksty piosenek zostały oparte o legendy i opowiadania spisane przez Waldemara Sieradzkiego – wieloletniego nadleśniczego Puszczy Białowieskiej oraz Puszczy Knyszyńskiej. Muzyka zaś, a w zasadzie jej fundamenty powstawały podczas nocnych jam sessions.
„Puszczańskie opowieści” – świetny projekt: ni to koncert, ni to spektakl, który potrafi przenieść słuchaczy w ostępy Puszczy Białowieskiej, rozbawić, skłonić do refleksji. Przede wszystkim zaś zafundować znakomite muzyczne aranżacje i intrygujące wykonanie. Aktorzy, grają, śpiewają, sami świetnie się na scenie bawią i taką energię też przekazują innym – żonglując różnymi motywami muzycznymi, w jednym koncercie mieszcząc i liryczne serenady, i folk, i porządny rockowy koncert. I oczywiście odgłosy Puszczy: kląskanie, pohukiwanie, plumkanie, świsty, szumy... (…) Spektakl ma figlarny klimat, który też szybko może się zamienić w złowieszczy – nawet w takim koncercie nie sposób uciec od dramatycznych wydarzeń, które dzieją się w Puszczy teraz. Flug opowiada o nich przejmująco, poetycko, choć trafia w punkt.
Monika Żmijewska, „Gazeta Wyborcza” – Białystok (online)
Z gitar czy wiolonczeli wyrastają konary drzew, jest starożytne bóstwo Perkun, które rzecz jasna w Noc Kupały przybierało postać ludzką i miłowało dziewki, jest napaść Jaćwingów, przed którymi bogobojny lud puszczański chroni się w cerkwi, a ta zapada się przed poganami pod ziemię, ale jest też opowieść niemal współczesna. (…) Bo na scenie puszcza żyje. Nawet jeśli ryk jelenia wzbudza ataki śmiechu – to przecież o to chodzi, by chwile odetchnąć, zanim nastąpi smutny finał. To prościutki pomysł z wykorzystaniem krążka drewna udającego starą płytę, z której słychać trzeszczącym głosem odczytane wspomnienia o puszczańskim badaczu „Pisma Świętego”, który przewidział, że pewnego dnia ktoś ją zamknie na papierowy klucz.
Jerzy Doroszkiewicz, www.poranny.pl
Miejski Teatr Miniatura w Gdańsku
Remus
miejsce: Teatr Polski w Poznaniu, scena Malarnia
czas trwania spektaklu: 1 godz. 50 min. (1 przerwa)
wiek: +10 lat
na podstawie „Życia i przygód Remusa” Aleksandra Majkowskiego
tłumaczenie: Lech Bądkowski
adaptacja i dramaturgia: Romuald Wicza-Pokojski
reżyseria: Remigiusz Brzyk
opieka scenograficzna: Katarzyna Zawistowska
asystentki reżysera ds. scenografii: Monika Ostrowska, Katarzyna Skoczylas
muzyka: Adrian Jerzy Amrugiewicz
występują: Agnieszka Grzegorzewska, Edyta Janusz-Ehrlich, Wioleta Karpowicz, Hanna Miśkiewicz, Jadwiga Sankowska, Joanna Tomasik, Jakub Ehrlich, Jacek Gierczak, Jacek Majok, Wojciech Stachura, Krystian Wieczyński ze specjalnym udziałem Danuty Stenki
Jadwiga Sankowska – skrzypce
premiera: 25 października 2014
Przedstawienie to historia Remusa, outsidera i wędrownego handlarza książek, który próbuje ocalić popadającą w coraz większe zapomnienie społeczność Kaszubów, przez setki lat żyjących na Pomorzu. To opowieść o straconej tożsamości, o miejscu zapomnianym – żeby je na nowo odnaleźć, trzeba pokonać trzy zjawy: Strach, Trud i Niewarto. Spektakl jest adaptacją „Życia i przygód Remusa” Aleksandra Majkowskiego, pierwszej powieści w całości napisanej w języku kaszubskim i jednocześnie głównej epopei literatury kaszubskiej, nie bez przesady porównywanej z „Panem Tadeuszem” Adama Mickiewicza. Świat realny miesza się w niej ze światem kaszubskich legend i baśni.
„Remus” to bardzo dziś aktualny i bez trudu rozumiany w wielu miejscach świata dramat mniejszości usiłującej walczyć o ocalenie w świecie, który oddał władzę większości i jednocześnie sprawia, że owa większość jest – mimo pozorów różnorodności – coraz bardziej ujednolicona, standardowa i stereotypowa. Rządzi w niej reżim „normalności” – reguł i zasad regulowanych przez ujednolicone produkty kulturowe, media, masowo replikowane wzorce i modele zachowań. „Remus” to nie tylko historia Kaszubów – wspólnoty o tajemniczym pochodzeniu, żyjącej między Polską i Niemcami, usiłującej niemal desperacko zachować swoją odrębność. To także historia każdego z nas, starających się na różne sposoby odnaleźć i zachować swoją niepowtarzalność, swój własny, niedający się skopiować i powtórzyć sposób myślenia, odczuwania i postępowania, swoje fantazje, swoje mity, sny i marzenia.
Dariusz Kosiński
Reżyserowi, scenarzyście i aktorom udało się wyłuskać to, co najistotniejsze w Remusowym przesłaniu oraz ukazać głębię powieści i historii Remusa. W mojej ocenie doczekaliśmy się dzieła ważnego dla historii kaszubskiej kultury. Powieść Aleksandra Majkowskiego – która sama w sobie jest literaturą wielką i bez kompleksów – doczekała się profesjonalnej realizacji scenicznej. Realizacji przygotowanej z pietyzmem, z dbałością o wierność i komunikatywność przekazu, której autorzy starali się wniknąć w istotę historii Remusa i jednocześnie zasygnalizować aktualność przekazu dzieła Majkowskiego. (...) „Remus” Teatru Miniatura ukazuje wartość kaszubskiej tradycji i literatury w kategorii wartości uniwersalnych, wychodzących poza nasze lokalne, regionalne opłotki.
Jaromir Szroeder, „Pomerania”
NAGRODY
Spektakl otrzymał nagrodę specjalną w I edycji Konkursu Klasyka Żywa.
Teatr Pinokio w Łodzi
SAMOGRAJ
24 listopada 2017 (piątek)
godz. 12.00
miejsce: Teatr Animacji w Poznaniu (Duża scena)
czas trwania spektaklu: 55 min.
wiek: 6–10 lat
scenariusz, reżyseria i scenografia: Konrad Dworakowski
kostiumy: Martyna Dworakowska
ruch sceniczny: Anatoliy Ivanov
muzyka: Piotr Klimek
występują: Małgorzata Krawczenko, Żaneta Małkowska, Hania Matusiak, Natalia Wieciech, Ewa Wróblewska, Łukasz Batko, Łukasz Bzura, Piotr Osak
Małgorzata Knapińska – wiolonczela, Olek Wojciechowski – głos
premiera: 25 marca 2017
„Samograj” to spektakl zbudowany z impresyjnych obrazów. Głównymi środkami wyrazu są w nich raczej gra aktora i działania sceniczne oparte na ruchu, niż linearnie poprowadzona fabuła. Choć prymu nie wiedzie słowo, realizatorzy przedstawiania pokazują widzom, jak bez jego użycia, a z niewielką ilością przedmiotów, można budować każdy z wymyślonych światów i każdą, choćby najmniej prawdopodobną historię. Aktorzy wykorzystując różne techniki animacji, sięgają po elementy wielu konwencji teatralnych – zabawę z formą, pantomimę, teatr gestu. Dzięki obrazom scenicznym zapoznają dzieci z tematem materii w świecie i jej relacji z człowiekiem.
Jedynym rekwizytem w tym spektaklu są kule w różnych rozmiarach. Ubrani na czarno aktorzy, na scenie bez żadnych scenograficznych elementów, bez słów prezentują krótkie etiudy, które nie tworzą zwartej fabuły. Interpretacja każdej z nich należy do widza. Spektakl jest adresowany do dzieci w wieku 6–10 lat, ale podczas fragmentów utrzymanych w stylu czarno-białych gagów Flipa i Flapa najgłośniej śmiały się maluchy. Dzięki chłopcu komentującemu z offu wiadomo, że każda scenka ilustruje przygody kropek na dziecięcych rysunkach. Jest zabawa formą i pantomima. Aktorzy bez słów i zbędnych akcesoriów budują świat wyobraźni.
Agnieszka Jedlińska, „Express Ilustrowany”
Kulki, piłeczki, kuliste lampiony, ale też atomy i planety – zarówno mikro-, jak i makrokosmos zbudowane są z kuleczek, którymi jakaś siła żongluje nam przed oczami. Z takich kolorowych piłeczek aktorzy potrafią wyczarować cały świat, przedstawić nam najróżniejsze opowieści, traktując kuleczki jako rekwizyty, elementy scenografii lub przedmioty, które można w różny sposób animować.
Piotr Grobliński, Kalejdoskop Kulturalny Reymont
Lutkovno Gledališče Ljubljana
Somewhere Else
26 listopada 2017 (niedziela)
czas trwania: 40 min.
wiek: +7 lat
„Somewhere else” („Gdzieś indziej”) porusza sprawy, o których nie mówi się łatwo. Spektakl opowiada o małej Dziewczynce, która znalazła się w samym centrum wojny. Groźne samoloty latają nad miastem, ulice są puste, a na półkach sklepowych brakuje jedzenia. Szkoła jest zamknięta. W okolicy co jakiś czas słychać strzały. Otoczenie Dziewczynki stopniowo zmienia się, aż staje się nie do zniesienia.
Koszmar wojny przedstawiony został w niezwykle subtelny i wyważony sposób. Dzięki technice mappingu i prostym kredowym animacjom, które w magiczny sposób mieszają się z realnie wykonywanymi przez aktorkę rysunkami otrzymujemy piękną i pełną wyciszenia historię o najtrudniejszych doświadczeniach – takich, o których niełatwo jest mówić, ale od których nie sposób uciec.
To historia o wojnie, która nie toczy się tutaj, ale gdzieś indziej. Czy na pewno tak daleko, jak chcemy o tym myśleć?
„Tamtego ranka obudziłam się, jak zwykle umyłam zęby, zjadłam śniadanie i poszłam do szkoły. Wszystko było normalne. Jeszcze wczoraj bawiłam się na podwórku z przyjaciółmi. Teraz wszystko jest inaczej. Nie mogę więcej wychodzić – to jest zbyt niebezpieczne. Gdy słyszę grzmot, musimy wraz z mamą uciekać do piwnicy. Nie spotykam się już nawet z moimi przyjaciółmi. Nie ma już szkoły. Zamknęli ją.”
Inscenizacja Somewhere Else będzie niezwykła również ze względu na zastosowane środki wyrazu. Aktorka i lalkarz w jednej osobie samodzielnie stworzy otoczenie, w którym będzie spacerowała mała Dziewczynka. Za pomocą pędzli i farb zilustruje pagórkowaty krajobraz, wysokie drapacze chmur i strasznych żołnierzy zbliżających się do miasta. Projekcje wideo przeniosą widza w sam środek niepokojącej historii opowiadającej o okropnościach wojny, która – na szczęście – dzieje się gdzieś indziej. A może nie?
Premiera: 11 maja 2017
Teatr Lalki i Aktora „Kubuś” w Kielcach
The Monstrum Band
miejsce: Teatr Animacji w Poznaniu (Duża scena)
czas trwania: 1 godz. 10 min.
wiek: +16 lat
tekst: Mateusz Pakuła
reżyseria: Robert Drobniuch
scenografia: Jan Polivka
kostiumy: Karolina Maksimowicz
muzyka i koncepcja instrumentów: Jerzy Bielski
ruch sceniczny: Karolina Garbacik
współpraca dramaturgiczna: Tomasz Damulewicz
asystent scenografa: Kamil Dudzic
występują: Dagmara Sowa (Ewa), Paweł Chomczyk (Monstrum), Andrzej Kuba Sielski (Dig), Błażej Twarowski (Pinokio)
prapremiera: 29 października 2016
„The Monstrum Band” to spektakl mocno osadzony w formie. Twórcy żonglują konwencjami – czerpią z tradycji dramatu XX wieku, wykorzystują elementy teatru lalek, przeprowadzają muzyczny eksperyment. Za punkt wyjścia służy im sztuka Mateusza Pakuły – pochodzącego z Kielc dramatopisarza, dramaturga i kilkukrotnego finalistę Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej. Jego tekst inspirowany mroczną historią Frankensteina to osobliwy katalog istot, które łączy wspólny mianownik – każda z postaci jest sztucznym tworem człowieka. I tak, drewniany pajacyk Pinokio, genetycznie zaprogramowana Ewa oraz zlepione z ciał i osobowości Monstrum, wystąpią razem w surrealistycznej, terapeutycznej sesji z elementami show. Tam, prosto z ich „ludzkich” trzewi wybrzmi manifest idei i poglądów o współczesnej kondycji człowieka, granicach ingerencji w naturę, wartości relacji społecznych i systemów politycznych.
Dawno nie widziałam spektaklu, którego treść byłaby tak spójna z formą. Zlepek odprysków słownych, muzycznych, scenograficznych pozwala widzowi złożyć się w emocjonalnie i zmysłowo odbieraną całość, w coś powstające z niczego. Coś przez duże „C”. Takie teatralne dziecko, które może drażnić (oczy i uszy), ale fascynuje swoją osobnością. Nie sposób nie wspomnieć, że oprócz czwórki aktorów (…) na scenie jest też piąty, który spektaklowi nadaje ton – niepokojąca muzyka wydobywająca się z nietypowego instrumentarium, niejednorodna, chaotyczna, momentami zabawna, wyraźnie odpowiadająca konceptowi sztuki. To ona sprawia, że na scenie Kubusia widzimy horror, wodewil, koncert punkrockowy. I też ona ten eklektyzm spaja.
Luiza Buras-Sokół, „Echo Dnia”
To prawdziwa anarchia muzyczna. Szarpanie łańcuchami w blaszanej misce jest tak sugestywne, że samemu chciałoby się szarpania spróbować. A gdy jeszcze czyni to osobliwa galeria umarlaków spod znaku Frankensteina, wrażenie jest jeszcze większe. Ale „The Monstrum Band” to bynajmniej nie tylko złowieszczy koncert rockowo-punkowy i zabawa konwencją. To zdecydowanie coś więcej. To bowiem też rzecz o odrzuceniu, tresowaniu, rezygnacji ze swojego dzieła. O tym, na ile można ingerować w naturę i społeczność. O braku uczuć. O tym wreszcie, że, coś co, powołujemy do życia może też... czuć.
Monika Żmijewska, „Gazeta Wyborcza” – Białystok (onlinie)
Barrowland Ballet | Szkocja
Tiger
miejsce: Scena Wspólna
czas trwania: godzina
wiek: +18 lat
Barrowland Ballet | Szkocja
Tiger Tale
miejsce: Scena Wspólna
czas trwania: godzina
wiek: 7-14 lat
„Tiger” i „Tiger Tale” to dwie wersje tego samego spektaklu.
Skrada się coś dzikiego. Ona słyszy to przez ściany swojej sypialni, ale nie jej mama i tata, którzy utknęli w rutynie codziennego życia…Aż pewnego dnia wdziera się do środka coś dzikiego i wszystko zmienia. Świat targanej konfliktami rodziny wywraca się do góry nogami, gdy atakuje Tygrys. Jest chaotyczny, niebezpieczny, ale cudownie zabawny, ponieważ na nowo rozpala wzajemną miłość członków rodziny. Urzekający tancerze, muzyka na żywo, świat teatru na wyciągnięcie ręki i możliwość przyjrzenia się najdalszym zakamarkom sceny z pewnością wywołają najżywsze emocje. Choreograf Natasha Gilmore i pisarz Robert Alan Evans połączyli siły, aby zbadać życie współczesnej rodziny, w której podejmowanie ryzyka i radzenie sobie z życiem stały się zbyt trudne
do uniesienia. Tylko dwa słowa padają podczas całego spektaklu: „mama” i „poranek”; reszta dźwięków to efekt ruchu. Młoda dziewczyna tęskni za wolnością wyrażania siebie, tańcem i zabawą bez towarzystwa matki owładniętej obsesją sprzątania. To również opowieść o niezbędnej dla dziecka uwadze rodziców – zbyt mocno skupieni na swoim bólu nie zauważają własnej córki. To trudna
problematyka, ale dzięki choreografii Gilmore, muzyce Moore i scenografii Freda Pommerehna sztuka staje się zajmująca pod każdym względem. Cała trójka tancerzy jest świetna ruchowo i gwarantuje całkowitą uwagę widzów podczas oglądania przemiany tej zafrasowanej rodziny w kochających zabawę figlarzy. — Kelly Apter, www.scotsman.com
„Tiger” (powyżej 14 r.ż.), zbudowany na bazie scenariusza „Tiger Tale”, ujawnia seksualne napięcia między rodzicami. Na każdym etapie obu produkcji tancerki – Kai-Wen Chuang w roli Mamy, Jade Adamson w roli Córki – zadbały o wysoki poziom artystyczny spektaklu, sprawiając, że porywające zawiłości choreograficzne wydają się być pozbawione wysiłku. — Mary Brennan, www.heraldscotland.com
Wydarzenia – opis:
Dźwiękoczytanie
Dzieło sceniczne dociera do nas różnymi drogami. Korzysta z wielu tajnych wejść i przesmyków wiodących do naszych serc, dusz, rozumów i wyobraźni. Zmysł słuchuwydaje się być tym najbardziej konwencjonalnym sposobem percepcji tekstu dramatycznego, jednak formuła czytania performatywnego dziś już nie zaskakuje, stając się poniekąd standardowym pomysłem na pierwsze spotkanie Widza z Autorem; dlatego też wykorzystanie w tej formie teatralnej metafory muzycznej i połączenie czytania z minikoncertem zdało się nam być zjawiskiem świeżym i kuszącym.
Nieprzypadkowość zderzenia konkretnego wykonawcy, precyzyjnie dobranej stylistyki, instrumentarium lub konwencji dźwiękowej ma potencjał zbudowania audialnej scenografii do wydarzenia odbywającego się przecież głównie właśnie w audiosferze i – w pobudzanej nią – imaginacji Słuchacza. Muzyczne intermezza stanowiące tutaj rozbudowaną wersję cezur, naturalnie wymuszonych w widowisku teatralnym zmianą scenografii lub znakiem upływającego czasu akcji, stwarzają oryginalną wartość dodaną – doświadczenie uczestnictwa w koncercie, przypominające krótki skok do sąsiedniego basenu, z wodą o nieco innej temperaturze, ale tej samej barwie i smaku.
Taka nowa-stara forma doświadczenia scenicznego jest naszą propozycją na odczytywanie
nowopowstałych tekstów zarówno w odsłonie „tylko dla dorosłych”, jak i tej skierowanej do młodszej i najmłodszej widowni. Jesteśmy niezwykle ciekawi, jakich obrazów i wrażeń dostarczy Państwu dźwiękoczytanie opowieści o psie Karmelku autorstwa Marty Guśniowskiej w oprawie muzycznej Małych Instrumentów i w jakie przestrzenie zabierze Państwa najnowszy tekst Roberta Jarosza zatopiony w dźwiękach zespołu Chango.
Stojąc wspólnie u progu nowego doświadczenia otwórzmy szeroko uszy.
24 listopada 2017 (piątek)
godz. 17.00
miejsce: Teatr Animacji w Poznaniu (Scena Witraż)
Karmelek | dźwiękoczytanie
Marta Guśniowska
opieka reżyserska: Irena Dudzińska
WYSTĘPUJĄ: Irena Dudzińska, Elżbieta Węgrzyn, Marcin Ryl-Krystianowski
MAŁE INSTRUMENTY: Paweł Romańczuk, Iwona Sztucka, Magdalena Nekanda Trepka, Tomasz Orszulak, Jędrzej Kuziela
NAGRODY
Tekst otrzymał II nagrodę w 28. Konkursie na Sztukę Teatralną dla Dzieci i Młodzieży organizowanym przez Centrum Sztuki Dziecka w Poznaniu.
Inscenizowane czytanie dramatu „Karmelek” Marty Guśniowskiej z improwizowaną muzyką na żywo w wykonaniu zespołu Małe Instrumenty. Sztuka napisana wierszem, zaplanowana jako kameralne, pełne humoru widowisko z licznymi scenami interakcji z publicznością. Aktor i Aktorka, posiłkując się lalkami Gospodarza i zwierząt, improwizują opowiastkę o Karmelku, psim dzieciaku, który bardzo chciałby być komuś przydatny. Szukając inspiracji wśród mieszkańców zagrody, szczeniak przeżywa kolejne rozczarowania. Krowa uświadamia mu, że pies nie może dawać mleka; dzięki owcy pojmuje, że z jego sierści nie uprzędzie się wełny; a kura nie pozwala, by szczeniak wysiedział choć jedno jajko. Dopiero kogut zgadza się, aby kundelek wyręczył go w porannym budzeniu. Doprowadza to do małej katastrofy, bo następnego dnia wszyscy… śpią do południa. Żal niepocieszonego i niezadowolonego z siebie Karmelka koi Gospodarz, który wyznaje, że przyjaźń czworonoga jest dla niego cenniejsza niż wszystkie dobra materialne.
Małe Instrumenty to grupa artystyczna koncentrująca się na poszukiwaniach dźwiękowych w sferze małych instrumentów. Instrumentarium określające zakres tych brzmieniowych eksperymentów to wciąż poszerzająca się grupa profesjonalnych instrumentów niewielkich rozmiarów, dźwiękowych zabawek, kuriozalnych wynalazków muzycznych i całej masy drobiazgowych przedmiotów wydających dźwięki. W ten sposób konstruowana muzyka eksponuje niepowtarzalny charakter barw, czasem piękny i kunsztowny, czasem zaskakujący i odkrywczy, a czasem ujawnia ułomności brzmienia i cieszy ograniczeniami. To oznacza, że zespół zawsze staje przed koniecznością poszukiwania nowych rozwiązań.
Czwarta księga | dźwiękoczytanie
26 listopada 2017 (niedziela)
godz. 16.30
miejsce: Teatr Animacji w Poznaniu (Scena Witraż)
wiek: +16 lat
Robert Jarosz
Reżyseria: Piotr Ratajczak
Występują: Danuta Rej, Katarzyna Romańska, Sylwia Zajkowska, Marcin Chomicki,
Krzysztof Dutkiewicz, Piotr Grabowski
zespół CHANGO: Maciek Kałka, Kuba Fiszer, Szymon Drabkowski, Borys Sawaszkiewicz
Autor projektów scenograficznych: Pavel Hubička
Premiera: 24 X 2017
Inscenizowane czytanie dramatu „Czwarta księga” Roberta Jarosza z improwizowaną muzyką na żywo w wykonaniu zespołu Chango. Najnowszy tekst Roberta Jarosza zabiera nas w psychodeliczną i wieloznaczną podróż do wnętrza Opowieści, w poprzek Snu i na drugą stronę Dramatu. Wyłamująca się utartym schematom, dynamicznie zmienna konwencja zakłóca nasza strefę komfortu i zmusza do wysiłku indywidualnej interpretacji. Gdzieś pomiędzy równoległymi światami Haruki Murakamiego a pełnym napięcia niedopowiedzeniem filmów Davida Lyncha znajduje się przestrzeń i miejsce akcji „Czwartej Księgi” – napisanego dla sześciu aktorów i sześciu lalkarzy dramatu mistycznego, pełnego metafor i symboli, na nowo określającego granice dzieła scenicznego i tekstu dramatycznego.
Poszukująca wciąż nowych brzmień i przebywająca w wiecznej podróży pomiędzy jazzem, muzyką funk, bluesem i psychodelicznym eksperymentem grupa Chango wydaje się być idealnym partnerem i wymarzonym akompaniamentem dla tego niezwykłego tekstu.
Z Polski w świat: dramaturgia Maliny Prześlugi / FILM
24 listopada 2017 (piątek)
godz. 14.00
miejsce: Teatr Animacji w Poznaniu (Scena Witraż)
czas trwania: 60 min
reżyser: Irek Bednorz
Jakie tematy warto poruszać w teatrze dla dzieci? Czym różni się dramatopisarz od dramaturga? Jaka jest ich rola w procesie powstawania spektaklu? Czy w takiej pracy można popaść w rutynę? Jak ćwiczyć wyobraźnię i co zrobić, gdy zabraknie weny twórczej? Na te oraz inne pytania znajdziecie odpowiedź, oglądając wywiad, jaki nagraliśmy z Maliną Prześlugą. Artystka odsłania w nim także kulisy swojej pracy przy spektaklach „Odlot”, „Opowieści z niepamięci” i „Pastrana” oraz wspomina czasy, gdy zaczęła naukę trudnej sztuki pisania. Film powstał na potrzeby projektu „Z Polski w świat” realizowanego w ramach programu „Promocja kultury Polskiej za granicą 2017”.
Malina Prześluga – absolwentka kulturoznawstwa na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, dramatopisarka, autorka książek dla dzieci, dramaturg od 2014 związana z Teatrem Animacji w Poznaniu. Jedna z najpopularniejszych rodzimych autorek sztuk dla dzieci i młodzieży, której teksty tworzą repertuar znakomitej większości polskich teatrów lalek. Wielokrotnie nagradzana w organizowanym przez poznańskie Centrum Sztuki Dziecka Konkursie na Sztukę dla Dzieci i Młodzieży, laureatka konkursu Metafory Rzeczywistości Teatru Polskiego w Poznaniu w 2013 oraz konkursu Strefy Kontaktu organizowanego przez Wrocławski Teatr Współczesny wspólnie z miastem Wrocław w 2015 i 2017. Jej „Ziuzia” otrzymała tytuł Książki Roku 2013 przyznawanej przez Polską Sekcję IBBY. Jej sztuki dla dzieci, młodzieży i dorosłych były publikowane w „Nowych Sztukach dla Dzieci i Młodzieży” ora miesięczniku „Dialog”.
BILETY
spektakle: 14-50 zł
dźwiękoczytania: 10-15 zł
film: 2 zł
Osoby, które chciałby zobaczyć kilka propozycji festiwalowych, mogą skorzystać z dwóch opcji:
Mały karnet
Koszt: 100 zł
Obejmuje: wstęp na 5 wybranych spektakli festiwalowych + jedno dźwiękoczytanie + film
Duży karnet
Koszt: 200 zł
Obejmuje: wstęp na wszystkie spektakle festiwalowe + dwa dźwiękoczytania + film
Ważne:
Karnety dostępne są wyłącznie w kasie Teatru Animacji.
Karnety obejmują wszystkie spektakle (bez względu na miejsce prezentacji).
Wyboru spektaklu dokonuje się w chwili zakupu karnetu.
Karnet ważny jest dla jednej osoby – bez względu na wiek
Bilety dostępne w kasie teatru oraz na www.bilety24.pl ,www.teatranimacji.pl
BIURO OBSŁUGI WIDZA:
tel. 61 85 36 964
518 615 556
bow@teatranimacji.pl
elzbieta.ratajczak@teatranimacji.pl
ul. św. Marcin 80/82- główne wejście do Zamku
KASA BILETOWA TEATRU CZYNA:
- godzinę przed spektaklem
oraz:
- od wtorku do czwartku od g.10.00 do 12.00 i od 15.00 do 17.00
- w piątki od g. 10.00 do 12.00 i od 15.00 do 18.00
- w soboty od godziny 10.00 do 14.00
Bilety zarezerwowane na weekend - nieodebrane do piątku do godz. 18.00 zostają przekazane do sprzedaży!
Telefon do kasy: 518 615 602