Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Nerwica u 7-latka

Witam,

mam synka, za miesiąc kończy 7 lat. Syn wszystko robił "szybko" - raczkował mając 6,5 miesiąca, chwilę potem usiadł, zaczął świadomie wołać "tata" w wieku 9 miesięcy, w wieku roku składał proste zdania - "mama am", "tata da". W wieku 2,5 roku miał już piękny zasób słownictwa, czytać zaczął wieku 5,5 roku, a płynnie i ze zrozumieniem jak miał 6 lat. Uczy się świetnie, swobodnie rozwiązuje zadania na poziomie 2 klasy, w szkole często się nudzi, więc nauczycielka zadaje mu zadania indywidualnie. Jest bardzo kontaktowy, otwarty, lubi się przytulać, rozmawiać z ludźmi, nie boi się zmian. Problem jest z pamięcią i gadaniem. Jest żywy. Strasznie żywy, biega skacze, ciągle go nosi. Siedzi w miejscu tylko kiedy czyta, układa puzzle, rozwiązuje zadania. Wtedy się skupia. A tak jest wszędzie. I gada. Ciągle i niezmiennie, opowiada, komentuje, pyta. Sam sobie robi testy, ile wytrzyma bez gadania, chyba nigdy nie przekroczył 5 minut. I zapomina. Poproszę go żeby coś zrobił, jeżeli nie zrobi zaraz - zapomni. Jeśli dam mu dwa polecenia, zrobi jedno albo wcale. Gubi rzeczy notorycznie, zapomina gdzie. Jest natarczywy, niecierpliwy, nie można mu nic powiedzieć "na przyszłość", np. "dzisiaj przyjdzie ciocia", bo zamęcza, kiedy, o której, czy już itp.

Jest niejadkiem. I to strasznym, ma dwa kilo niedowagi, potrafi do godziny 13/14 być na kanapce i nie upomniany, nie dopomina się o jedzenie. Je tylko to, co lubi w mikro ilościach. Kompletnie ignoruje zakazy, jeżeli coś mu nie pasuje, po prostu robi po swojemu, albo udaje, że nie słyszy. Na to szczególnie narzeka nauczycielka w szkole.

Ma tiki: chrząka, rusza nosem jak królik, pociąga nosem, mruży oczy. Nie zawsze. Czasem się jąka, albo zapomina, co chce powiedzieć. Ma świetny kontakt z młodszym bratem, z rodziną, kolegami, lubi się wygłupiać, przytula. Bardzo nie lubi bawić się sam, ciągle potrzebuje akceptacji, uwagi. Poświęcamy mu jej bardzo dużo, bo z racji posiadania młodszego syna obecnie przebywam na urlopie i spędzam czas tylko z dziećmi. Wcześniej siedziałam z synem 2,5 roku w domu, dopóki nie poszedł do przedszkola, do którego, notabene, bardzo chciał iść. Fizycznie zdrowy, przebadany dokładnie, bo miał podejrzenie o niedoczynność tarczycy, okazało się, że to tylko niedobór jodu. Wyniki wszystkie bez odchyleń. Nie wiem czy to tylko roztargnienie czy nerwica, generalnie pediatra uważa, że skoro świetnie się uczy i nie ma z nim "poważnych" problemów to nie ma powodów do obaw. Ale jego ciągłe zapominanie i absorbowanie naszej uwagi jest bardzo męczące.

Agnieszka
Wiktoria Jaciubek - psycholog rodzinny

Wiktoria Jaciubek

psycholog rodzinny

Odpowiedź:

Szanowna Pani,

 

z opisu zachowania syna jedynymi rzeczywiście niepokojącymi objawami wydają się być tiki nerwowe. Wydaje się, że najlepiej byłoby udać się do poradni psychologiczno-pedagogicznej w celu obserwacji przez specjalisty i zbadania źródła tików oraz poszukania metody poradzenia sobie z tymi odruchami. W poradni, podczas spotkania z psychologiem, będzie Pani również mogła zadać wszystkie nurtujące Panią pytania dotyczące innych zachowań syna oraz uzyskać fachowe wsparcie. Wizyta w rejonowej poradni psychologiczno-pedagogicznej jest darmowa.

 

Z poważaniem

Wiktoria Jaciubek

Zobacz inne porady w tematyce: problemy z zachowaniem, zdolne dziecko, tiki

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć