Warszawa

W poszukiwaniu taty

W poszukiwaniu taty

Z jednej strony baśń, z drugiej – niewesoła diagnoza naszej rzeczywistości, w której ojcowie (pewnie na szczęście niektórzy, chociaż w sztuce wszyscy) zostali zamknięci w Szklanym Pałacu, ukarani za brak czasu dla swoich dzieci. Trafia tu i ojciec głównej bohaterki – Ani, którego nigdy nie ma w domu, dziewczynka tęskni za zabawą z nim, a on przynosi jej tylko coraz to nowe zabawki i obiecuje, że już następnym razem pobawią się.

Porywa go wielkie Czarne Ptaszysko, właściwie przywołane w złości przez Anię. Usłyszała o nim od swego pluszowego misia o psim imieniu Azor. Zarówno Azor, jak i Lalka Barbie w sztuce są realni, żywi, by towarzyszyć dziewczynce w podróży ulicami nocnego miasta. Chcąc dojść do Szklanego Pałacu, by uwolnić swego tatę z rąk Czarownicy Bladej Ania musi zmierzyć się z wieloma niebezpieczeństwami.
Napotyka na swojej drodze i osoby, które jej pomagają, i takie, które nie wyglądają na przyjaciół – jest i herszt chuliganów - Krwawy Zenek, i policjant umieszczający ją w areszcie, i kilku kibiców Legii, i chłopiec – Aleks, który "wypożycza" sobie rodziców – klaunów, bo jego są nieobecni (tata jest posłem i wyjechał w delegację, a mama – nie mieszka razem, bo rodzice rozwiedli się).
Emocjonalna strona sztuki jest bolesna, trudna, wypowiadane słowa są często ostre, wynikające z rozczarowania, bezsilności i złości, świat, przez który musi przejść dziewczynka (sceneria Warszawy) jest niebezpieczny.


Scenografia ciekawa, muzyka wpadająca w ucho, gra aktorska przekonująca (o czym świadczą tez nagrody). Sztuka polecana jest dzieciom od 7 lat i potwierdzam tę wiekowa granicę, odradzałbym zabieranie młodszych pociech – mogą odebrać spektakl zbyt dosłownie, przeżywać strach, a także po prostu nie zrozumieć wszystkich kwestii. Bo tak naprawdę świat przedstawiony w sztuce to świat bardzo dorosły i zadanie, jakiego podejmuje się główna dziecięca bohaterka jest bardzo niebezpieczne. Jak to w baśni bywa – Ania wygrywa z "czarnym charakterem", czyli Czarownicą Bladą i ratuje uwięzionych tatusiów. Jest nadzieja, że ze swoim tatusiem odtąd bardzo się zbliży...

 

Tata Arek
 

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Wiadomości lokalne

Warto zobaczyć