Warszawa

Wielka wyprawa
Warszawa

Wielka wyprawa

Kanwą przedstawienia są znane, polskie piosenki dla dzieci, śpiewane przez wiele pokoleń w oryginalnym opracowaniu wokalnym. Odświeżone, zachowujące swój pierwotny charakter stają się podróżą w czasy dzieciństwa (dla starszych) lub jego ozdobą, swoistą „pamiątką na zawsze”. W naturalny sposób są odskocznią od komercyjnych propozycji artystycznych dla dzieci wzorowanych na niekoniecznie polskich tradycjach. W scenariuszu wykorzystano min. utwory pt.: „Jedzie pociąg”, „Wielka wyprawa”, „Jadą misie”, „Zegar”, „Kaczka pstra”, „Hej żeglarzu” „Rosną kwiaty”, „Żołnierzyki”, „Ta Dorotka”, „Maszerują dzieci drogą”, „Mało nas do pieczenia chleba”, „Górol ci jo, górolicek”, „Kółko graniaste”.
Piosenki te a także zabawy z dziećmi-widownią wplecione są w akcję fabularną.

Oto ona:
W witrynie sklepu z zabawkami stoją lalki-zabawki. Tuż po jego zamknięciu, po wygaszeniu świateł, lalki ożywają. Rozmawiają ze sobą, kłócą się, godzą, wymyślają zabawy ujawniając w ten sposób swe cechy charakteru. Jedna z nich to lalka Najstarsza. Inna to Beksa. Jest wśród nich także Gapcia i Bystra oraz Pirat. Zabawy będą trwać aż do świtu, kiedy to wrócą do swoich pierwotnych postaci. Muszą się jednak mieć na baczności. Nikt z ludzi nie powinien wiedzieć o ich metamorfozie. Dlatego zamierają od czasu do czasu w bezruchu, gdy świecąc latarką przechodzi tuż obok nich Nocny Strażnik. To starszy pan, który zatrzymując się na chwilę mówi coś do siebie pod nosem o dawnych czasach, starych zabawkach, lalkach, które przecież gdyby ożyły mogłyby powiedzieć wiele ciekawych rzeczy...Bohaterowie - lalki/zabawki - mimowolnie dowiadują się o jego problemach i marzeniach. Najstarsza pamięta, że przychodziły do niego jego dzieci, ale już urosły, pozakładały swoje rodziny i wyjechały daleko stąd. Zabawki postanawiają mu pomóc i za pomocą cudownego pyłu wprowadzają go do swojego świata(wykorzystują skłonności staruszka do drzemki).On odnajduje się w nim od razu. Zapomina o problemach, wsiada do pociągu „jadącego z daleka” ze swoimi nowymi przyjaciółmi i odjeżdża. Po długiej podróży, wielu przygodach, spotkaniach, chociażby z jaworowymi ludźmi, krasnoludkami czy misiami, którym śmieją się pysie, Nocny Strażnik budzi się ze snu tuż przed otwarciem sklepu. Chyba coś mu się śniło, ale traktuje to w „ludzkich kategoriach”: „Czasami mam wrażenie, że lalki patrzą na mnie ludzkimi oczyma...ale to przecież niemożliwe...” Gdy po skończonej pracy ma zamiar wracać do domu, z głośników sklepowych daje się słyszeć głos informujący o ważnym telefonie do niego. Słowa: „Dziadku jesteśmy z mamą i tatą na dworcu! Zaraz wsiadamy do pociągu i jedziemy do ciebie...” słyszą już wszyscy. I wszyscy chyba też widzieli, że zabawki na wystawie lekko drgnęły...ale to chyba niemożliwe.

Scenariusz i reżyseria Piotr Furman
Opracowanie wokalno-muzyczne Paweł Derentowicz, Aleksander Maksimow,
Piotr Siegel
Scenografia Anna Baumiller
Występują: Agnieszka „Fajka” Fajlhauer, Katarzyna Kozak, Olga Szomańska-Radwan, Klementyna Umer, Konrad Marszałek, Mieczysław Morański
Czas trwania: 1 godz. 10 min.

1/9
1/9
2/9
2/9
3/9
3/9
4/9
4/9
5/9
5/9
6/9
6/9
7/9
7/9
8/9
8/9
9/9
9/9

Wydarzenia w Warszawie

Warto zobaczyć