Niebieski jeż Sonic powraca w tym roku aż w dwóch odsłonach. Po 26 latach od powstania i kilkunastu kontynuacjach, niebawem na naszym rynku pojawią się Sonic Mania i Sonic Forces. Niedawno, na specjalnie zorganizowanym w Londynie pokazie, mieliśmy okazję przetestować dla Was obydwie gry! Znacie i lubicie superszybkiego jeża? My z sentymentem sobie o nim przypomnieliśmy  Dla tych którzy nie znają, przedstawiamy: Sonic the Hedgehog to niebieski jeż, który porusza się z ponaddźwiękową prędkością, zbierając złote pierścienie i walcząc po drodze ze swoim największym wrogiem Doktorem Robotnikiem i jego bossami – prawie się przy tym nie zatrzymując.

Sonic Mania

Sonic Forces

Najnowsze gry niezmiennie opierają się na tej samej mechanice – pędzimy szalenie przez kolorowe plansze, zbierając znajdźki i niszcząc po drodze wrogów i przeszkody, na końcu poziomu mierząc się z wymyślnym przeciwnikiem.

Sonic Forces – następca Sonic Colors i Sonic Generations – ubrany w grafikę 3D i wspaniałe efekty zachwyca swoją szybkością. Większość czasu w grze uczestniczymy, będąc „za plecami” postaci, w pewnych fragmentach płynnie przechodząc do widoku 2D. W pełnym pędzie Sonica, po zebraniu odpowiedniej ilości przyspieszaczy osiągamy takie tempo, że momentami ciężko jest się zorientować co tak naprawdę dzieje się na około. Dla tych którzy kochają prędkość będzie to na pewno wspaniała rozrywka;) Nową, bardzo fajną możliwością tej gry, jest tworzenie swoich własnych postaci – do wyboru mamy całą masę opcji wyglądu, ubioru, broni itp. Po stworzeniu swojego awatara, możemy właśnie nim pędzić przez kolejne poziomy! Jest też opcja rozgrywki tylko w wersji klasycznej – 2D.

Sonic Mania natomiast urzekła nas swoim retro stylem! Wizualnie i pod względem mechaniki odwołuje się bezpośrednio do swojego pierwowzoru. Poza tym, że w pełni rozgrywany jest w 2D, w warstwie graficznej odtwarza nawet pixelową stylistykę, zachowując równocześnie jakość High Definition i płynność animacji na poziomie 60 klatek na sekundę. To gratka dla tych, którzy 25 lat temu mieli okazję spędzać godziny przy grze „Sonic the Hedgehog” – teraz będą oni mieli okazję do sentymentalnego powrotu do dzieciństwa. Gra jest jednak mocno rozbudowana – różnorodne plansze są ogromne – całą masę kolorowych korytarzy ciągnących się wzwyż i wszerz można przemierzać nie tylko z pomocą Sonica, ale także jego przyjaciół, którzy dzięki swoim unikalnym umiejętnościom mają możliwość dostania się w pozornie niedostępne miejsca planszy. Prędkość może nie jest tu aż tak zawrotna, jak w Sonic Forces – czasami trzeba się zatrzymać, aby wskoczyć na jakąś platformę, lub przejść przez przeszkodę - jednak w naszym odczuciu nie jest to jej minus.

Dla kogo Sonic będzie najlepszą rozrywką? Obie gry mają oznaczenie PEGI 7, czyli „gry, które w innym przypadku zostałyby zakwalifikowane do grupy 3, lecz zawierają dźwięki lub sceny potencjalnie przerażające najmłodszych odbiorców, mogą być uznane za odpowiednie dla tej grupy wiekowej”. Wydaje się to słuszne – mimo, że gra jest kolorowa i mało skomplikowana, to szczególnie Sonic Forces - jej lokacje i bossowie w wersji 3D, mogą być dla małych wrażliwych odbiorców trochę straszne. Najlepiej spróbować zagrać ze swoją pociechą i zobaczyć jakie będą jej reakcje. Możliwość gry z dziećmi, na pewno będzie dla rodziców wspaniałą wymówką, aby choć na chwilę obudzić w sobie uśpione dziecko.

Na jakie platformy?
Sonic Mania i Sonic Forces będą dostępne na platformach: Nintendo Switch™, PC, PlayStation®4, Xbox One®. My mieliśmy możliwość zagrać na PC (w Sonic Mania), oraz PlayStation®4 i Xbox One® (w Sonic Forces). Gra na wszystkich tych platformach sprawdzała się świetnie!

Nie możemy się doczekać, kiedy będziemy mogli w pełni cieszyć się możliwością rozgrywki! Sonic Mania już pod koniec wakacji, a Sonic Forces na koniec roku. 

Anna Szymańska