Warszawa

Recenzja książki:

Syberyjskie przygody Chmurki

Syberyjskie przygody Chmurki

Dorota Combrzyńska-Nogala
Maciej Szymanowicz (Ilustr.)
od 7 lat
PATRONAT

Dzieciństwo w syberyjskiej tajdze

Purga, katki, kołchoz to niewątpliwie dla wielu dzieci słowa nieznane. Również dla małej Chmurki przybyłej z mamą, ciotkami i babcią do syberyjskiej tajgi w okolice Krasnojarska wszystko było nowe. Musiała uczyć się życia w biedzie, surowym klimacie, ze szczurami za pan brat. O tym co było przedtem, jakie życie wiodła ich rodzina przed wojną dowiadywała się głównie z opowieści bliskich kobiet – pradziadkowie założyli hutę szkła nad Niemnem, która dobrze prosperowała, dawała hutnikom nie tylko pracę, ale i opiekę medyczną, możliwość nauki dla dzieci, korzystania z kultury...

 

Jednak, jak wiadomo, rodzina w oczach Sowietów stała się „krwiopijcami ludu robotniczego”. Mężczyźni zostali zabrani, aresztowani, a kobiety zapakowane w pociąg towarowy bez okien, by po dwóch tygodniach jazdy mogły zacząć nowe życie. Życie trudne, bolesne, ale dla małej Chmurki pełne też ciekawych przygód, przyjaźni i odkryć. Ot, taki na przykład Katafiej Katafiejewicz - „blisko spokrewniony z dzikim żbikiem” kot, za którym już gdy wróciła do Łodzi tak bardzo tęskniła. Albo Ilia Pawłowicz Filipow – chłopiec z sąsiedztwa, z którym łowiła w majtki ryby i zjadała bez pieczenia, uciekała przed niedźwiedziem czy Krzywa Natka – niepełnosprawna dziewczyna („biedna dziewczyna z krzywym kręgosłupem”), której bali się wszyscy, ale której też Chmurka ofiarowała przed wyjazdem swój skarb – szklane jajo, wykonane jeszcze w fabryce Niemen, bo Natka „przecież nigdy nic nie miała i też nie ma mamy”. Wszyscy oni wryli się nie tylko w pamięć, ale i w serce dziewczynki. Niestety, poruszyło serce jeszcze jedno wydarzenie – mama Chmurki, która była odpowiedzialne za czystość wagonów, zginęła pod kołami pociągu w burzy śnieżnej – purdze.

 

Chmurka – Anna Szwykowska – Michalska jako 3-letnia dziewczynka została wywieziona z żeńską częścią rodziny na Syberię, przebywała tam przez 5 lat, po powrocie nie spotkała już ani ojca, ani dziadka, ani też jego brata – wszyscy zostali pozbawieni życia. Opowieść oparta na jej wspomnieniach przybliża dzieciom „tamten czas”, pokazuje zupełnie inny świat, w którym przyszło żyć rodzinie Chmurki. Po powrocie do Polski dziewczynka znów musiała uczyć się innego życia – w nowej szkole nauczyciele nie tolerowali jej rosyjskiego akcentu i rosyjskich słówek, których „miedzy wierszami” używała.

 

Książka ta pokazuje, że można zaadaptować się do najtrudniejszych warunków, a gdy jest się dzieckiem - uczynić nawet z mroźnej Syberii pole do niezapomnianych zabaw, miejsce do zawierania przyjaźni. Jest ciekawym, dziecięcym opisem tej części historii, która jest mniej chyba dzieciom znana, przynajmniej w literaturze. Wciąga, zaciekawia, zasmuca, wzrusza. Nawet opis trudnych chwil, skrajnych warunków egzystencji jest wyważony, dostosowany do możliwości odbioru przez dzieci. Oprócz przygód z udziałem Chmurki przewijają się, umiejętnie wplecione informacje historyczne, chociażby jak to się stało, że niektórzy trafiali na Syberię, dlaczego nie pozostali tam na zawsze, co to znaczy „wróg ludu”. Ilustracje Macieja Szymanowicza doskonale wpisują się w klimat syberyjskiej historii – opowieści o trudach, biedzie, ale i przyjaźniach oraz możliwościach dzieci, którym nawet deska i krowie odchody mogą się na coś przydać a niedźwiedzi czosnek stać się nie lada przysmakiem. Polecam.

 

Anna Kossowska-Lubowicka

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć