Kraków

Zakreślać wyraźne granice
Kraków

Zakreślać wyraźne granice

Wpis archiwalny

Wiele osób ociąga się, jeśli zachodzi potrzeba utrzymania ich dzieci w karności. Czy zatem miłość i nauka dyscypliny wykluczają się wzajemnie?


Rodzice otrzymali od Boga zadanie utrzymania dyscypliny. Ostatecznie, nieposłuszeństwo dzieci jest buntem wobec autorytetu Boga. Dlatego ważne jest przyjęcie tego wezwania. Dzieci gardzą rodzicami, którzy nie reagują stanowczo na ich nieposłuszeństwo. Oczywiście, wymagania rodziców w stosunku do dziecka muszą być rozsądne. Nie powinno to być niewolnicze oddanie, ale pokazanie dziecku, jak ma żyć w społeczeństwie.


Niesłychanie ważne jest, aby traktować dzieci ze szczerą miłością, szanować ich godność i wyjątkowość. To jednak nie wyklucza zakreślenia przez rodziców granic,  a także zwracania uwagi na to, czy nie zostały one przekroczone. Dziecko, któremu nie stawia się tych ograniczeń, traci orientację. Prowokuje ono wtedy inne dzieci, nauczyciela w szkole, poddaje w wątpliwość powszechnie uznane wartości i przeciwstawia się każdemu, kto oczekuje uznania swego autorytetu. Jest też jedna ważna różnica, którą należy wziąć pod uwagę: z jednej strony istnieje świadome nieposłuszeństwo, którego nie wolno zaakceptować, z drugiej strony – właściwa dziecku niezdolność do posłuszeństwa, z którą trzeba postępować inaczej. Jeśli dziecko wie dokładnie, czego rodzice sobie życzą i czego oczekują, to wtedy świadome nieposłuszeństwo jest po prostu odrzuceniem autorytetu. Natomiast zupełnie inaczej powinno się traktować dziecięcą nieumiejętność, skłonność do zapominania, nieporządek itd.; wtedy powinno się cierpliwie napominać i pomagać.


Zakreślenie dzieciom wyraźnych granic nie powinno je krępować. Powinny one dokładnie wiedzieć, czego się od nich oczekuje, a co jest zabronione. Należy też wysłuchać ich własnych propozycji, obstając jednak przy tym, aby to co zostało ustalone, było dotrzymywane. Natomiast, gdy dzieci są nieposłuszne, to nie powinno się na nie krzyczeć czy rezygnować, ale raczej postawić na swoim. Inaczej, prawdopodobnie, nie obdarzą rodziców zaufaniem. Karcenie nie powinno polegać na upokarzaniu czy zrzędzeniu. Wielką szkodę wyrządza też wychowywanie, gdy dziecko jest rozpieszczone, upokorzone, obciążone ponad swoje możliwości lub trzymane pod kloszem.


Bardzo ważne jest, aby rodzice zyskali szacunek swojego dziecka. Brak szacunku skutkuje tym, że wychowanie staje się niemożliwe, współżycie trudne i pełne kłopotów.


Pamiętajmy - zakreślanie wyraźnych granic daje dziecku poczucie bezpieczeństwa!


Małgorzata Nowak - nauczyciel edukacji wczesnoszkolnej w Niepublicznej Chrześcijańskiej Szkole Podstawowej nr 2 z Oddziałami Integracyjnymi ”Uczeń”

Wydarzenia w Krakowie

Przeczytaj również

Warto zobaczyć