Recenzja internauty:
Spektakl "Śpiąca Królewna" który miałyśmy możliwość oglądnąć dzieki
otrzymaniu bezpłatnych biletow to była swietna zabawa zarówno dla mnie jak i dla mojej coreczki.
W sztuce ochmistrzyni opowiada bajkę o "Śpiącej Królewnie" królewskim
dzieciom, które nie chcą zasnąć. Sypialnia dziecięca zamienia się w baśniowy
swiat pełen szmacianych postaci wyczarowanych z poduszek, poszewek, firanek czy innych elementów dekoracyjnych, np. księżyca, czy włóczki. Córeczka do dzisiaj pamięta kota na głowie złej wiedźmy i malutką śpiąca królewne z poduszeczki, z ktorej wyrastały rączki i nóżki.
Spodobało mi się także subtelne wyjaśnienie skąd się biorą dzieci oraz
ukazanie potrzeby nawet 100 letniego snu rodziców rozbrykanej królewny,
którzy poprzez przyzwolenie na ukłucie się królewny wrzecionem mogli w koncu odpocząć.
Były elementy grozy (zla wiedźma, rycerz w zbroi), ale historia szcześliwie
się skończyła. Córeczka ucieszyla się, gdy rycerzowi (królewiczowi) udało
się odnaleźć królewnę i obudzić ją ze snu pocałunkiem.
Opowieść o "Śpiacej Królewnie" jest teraz obowiązkowa przed położeniem się
do snu.
Napisała Pani Elżbieta