Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Dwudziestmiesięczny chłopiec nie mówi

Dzień dobry,

jestem mamą dwudziestomiesięcznego Adasia. Adaś jest chłopcem żywym i energicznym, rozumie w zasadzie wszystko, co się do niego mówi, ale nie sam mówić nie chce. Mówi tylko "mama" (bardzo często), "baba" (już rzadziej), czasem "tata" (nie zawsze t brzmi jak t), czasem "dziadzia". Dodatkowo: "nie", "mniam, mniam", "buuu" (jak chce się bujać na huśtawce), "baaa" (jak chce obejrzeć bajkę) i tyle. Nie naśladuje też zwierzaków, oprócz kilku ("kra" i coś w stylu "miau"). Zamiast "hau", wydaje tak gardłowy dźwiękonaśladowczy odgłos. Wydaje dużo odgłosów innych, ale są to takie grupy "duuu, buu, uuuu". Adaś od urodzenia ma dużo kontaktu z książeczkami, czytamy zawsze wieczorem i sporo podczas dnia, bardzo lubi książeczki. Dużo też do niego mówimy i wszystko tłumaczymy. Ale jak mu powiem: Adasiu powiedz "kot"/"pies" (cokolwiek), to albo zaciska usta, albo mówi nie, albo kiwa główką.
Tak poza tym Adaś jest żywym, emocjonalnym dzieckiem. Raczej niespokojnym. Uwielbia ruch i bycie na powietrzu, huśtawki, piaskownice, itd. Nie lubi pośpiechu wokół niego (denerwuje się wtedy), hałasu, nie ciągnie do innych dzieci, raczej go inne dzieci stresują teraz. Jak coś jest wbrew jego woli, to reaguje emocjonalnie – głośnym krzykiem i płaczem. Jak mu się powoli spokojnie wszystko wytłumaczy, to często ustępuje, ale nagłe prośby czy polecenia przyjmuje bardzo negatawynie. Miał okres, że chciał gryźć, ale mu minęło. Zostało mu tylko tupanie, jak kłębią się w nim emocje. Bardzo nie lubi też bałaganu, uszkodzonych rzeczy, denerwuje go okruszek na palcu, itd. Jest też bardzo wrażliwy na dotyk głowy. Przy myciu głowy płacze strasznie, nie lubi też czesania, ale głaskanie jest ok. Bardzo mu też przeszkadza, jak pada deszcz i mu na twarz kapnie, choć od malutkiego chodzi na basen. Bardzo bym prosiła o opinię, czy powinnam się martwić i szukać porady specjalisty, czy też może nie ma jeszcze powodu do obaw i mogę poczekać.

Pozdrawiam,
Milena
mgr Magdalena Gaweł - psycholog kliniczny

mgr Magdalena Gaweł

psycholog kliniczny

Odpowiedź:

Szanowna Pani,

 

opisane przez Panią zachowania synka budzą mój niepokój, wydaje mi się, że Pani również. Ufam matczynej intuicji i jestem przekonana, że lepiej "dmuchać na zimne" niż czekać, aż synek "sam ruszy". Trudno mi wskazać na jakieś konkretne zaburzenie, ale spotkanie ze specjalistą to bardzo dobry pomysł; proszę skonsultować rozwój synka z psychologiem dziecięcym lub jednym z naszych terapeutów (www.szkolakrakowska.pl).

Z poważaniem,
Magdalena Gaweł

Zobacz inne porady w tematyce: rozwój mowy, rozwój emocjonalny

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć