Witam,

mam dość trudne pytanie, gdyż mój synek ma 4,5 roku, lecz, moim zdaniem, rozumie zbyt dużo jak na swój wiek i zbyt dużo wie. Łapie nas za słowa, wyciąga z rozmów rożne rzeczy, np. o śmierci. Jak się obrazi czy zasmuci, bo takiego słowa używam, to się "pakuje" i "wyprowadza z domu". "Odchodzi" - jak to on mówi. Jeżeli chodzi o dzieci i przedszkole - syn odstaje od innych dzieci. Podczas gdy one wariują, bawią się, mój syn stoi i patrzy. Albo bawi się sam. Od kilku dni nie chce chodzić do przedszkola. Mówi, że dzieci go nie lubią i nie chcą się z nim bawić. Byłam u pani i powiedziano mi, że bawi się najczęściej z jedną z koleżanek i że ma dystans do dzieci. Nie wiem, jak mu pomoc żeby nie bał się tak dzieci i chciał nawiązywać z nimi kontakt. Zwykłe tłumaczenie nic nie daje, bo on zawsze coś sensownego wymyśli, np. kiedy jakieś dziecko go uderzy, to mówię, że ma mu oddać. Na to syn mi odpowiada, że nie możne mu oddać, bo dziecko będzie to bolało i będzie płakać przez niego. Czy są może jakieś zajęcia w grupach organizowane żeby nabrał pewności siebie? Bardzo proszę o jakaś rade.

Katarzyna