Witam,
Mój 3-letni synek we wrześniu poszedł do przedszkola. Chodził bardzo mało, bo często chorował (mało płakał w przedszkolu, ale był bardzo agresywny w domu po powrocie) w grudniu go zabrałam do domu i chciałam posłać go dopiero w marcu myśląc, że będzie dobrze. Synek od roku bardzo ładnie i dużo mówił bez żadnych problemów niestety od miesiąca jak zaczęłam mu mówić, że wraca do przedszkola zaczął się strasznie zacinać, jąkać i cały czas prosi, żebym go pilnowała. Postanowiłam za namową logopedy nie posyłać go jeszcze przez rok do przedszkola i przy nim zadzwoniłam i wypisałam go. Odkąd usłyszał rozmowę z przedszkolanką jąkanie ustało jestem zszokowana, szczęśliwa. Niestety boje się co będzie za rok lub dwa, jak pójdzie do zerówki.

Proszę o radę, co zrobić, aby nie doszło już do takiej sytuacji.

Pozdrawiam