Pani Profesor,
Moja córka ma 2 latka i 10 miesięcy. Od miesiąca poważnie się jąka. Pojawiło się to nagle z dnia na dzień. Mieszkamy w Anglii. Dziecko ogląda angielską telewizję i chodzi na angielskie i polskie grupy zabaw. Zna dużo słówek po angielsku i mówi krótkie zdania po angielsku. Ogląda angielskie i polskie bajki ok. 1 do 1,5 godz. dziennie. Po polsku rozmawiamy w domu. Jej polski był płynny i mówiła pięknie całymi zdaniami, śpiewała piosenki i zna wiele bajek prawie na pamięć.
Odnośnie okoliczności pojawienia się jąkania to chyba był to splot różnych wydarzeń. Żona urodziła drugie dziecko, a jąkanie pojawiło się po 2 tygodniach po pojawieniu się malca w domu i równocześnie po moim powrocie do pracy z urlopu. Po porodzie żony 2 tyg. byłem w domu i spędzałem dużo czasu z córką, żona o wiele mniej (zajmowała się głównie maluchem). Również był przypadek ostrego zanoszenia się płaczem przed pójsciem spać. Chcę nadmienić również, że mieliśmy kilka sprzeczek z żoną i atmosfera była w tym okresie napięta. Ani ja ani żona nie karcimy dziecka poza upominaniem i tłumaczeniem. Zaczęła się również ponownie moczyć i obgryzać paznokcie (moczenie po tygodniu ustało). Poza tym sam jąkałem się od dziecka jednakże uporałem się z tym po leczeniu logopedycznym już jako dorosła osoba. Czy te wszystkie czynniki mogły mieć wplyw na pojawienie się tej wady wymowy u mojej córki? Czy konkretnie któryś z nich?
Córeczka jest osobą praworęczną. Pisze prawą reką i kopie pilkę prawą nogą. Obecnie jąka się już od miesiąca i od kilku dni po próbach powiedzenia początku wyrazu powtarza sobie po cichu i mówi tylko końcówkę. Ostatnio rezygnuje nawet z mówienia i tylko pokazuje, albo mówi tak albo nie.
Nie stosujemy z żoną żadnej metody poza wolnym mówieniem do dziecka. Prosimy o poradę odnośnie metody i jak postępować w tak wczesnym wieku z dzieckiem. Czy podawane przez Panią metody ćwiczenia na słuchawkach przyniosą wyeliminowane jąkania? Bardzo proszę o poradę i wskazówki.

Michał